Klub Nowoczesnej chce odrzucenia projektu zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym - oświadczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz. Zapowiedziała, że jej klub opuści salę posiedzeń w czasie głosowania nad projektem "na znak protestu przeciwko łamaniu standardów demokracji".
Jednocześnie - jeśli projekt nie zostanie odrzucony - klub Nowoczesnej zaproponował szereg poprawek. Chodzi m.in. o poszerzenie katalogu podmiotów uprawnionych do zgłaszania kandydatury na stanowiska sędziego m.in. o prezydenta, Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego, Sądu Administracyjnego oraz Krajową Radę Sądownictwa. "Będzie to grono poszerzone o osoby z merytorycznym przygotowaniem do wysuwania kandydatów" - mówiła posłanka Nowoczesnej.
Jej klub chciałby też podnieść większość wymaganą do wyboru sędziego TK z bezwzględnej do kwalifikowanej - 3/5 ustawowej liczby posłów. "Dzięki takiemu rozwiązaniu państwo będziecie mieli szanse wprowadzić swój pakiet demokratyczny, bo wybór sędziego będzie wymagał także stanowiska opozycji" - mówiła zwracając się do PiS.
Nowoczesna złożyła też poprawkę, która - jak mówiła Gasiuk-Pihowicz - uchyla przepisy, które przełamują jej zdaniem zasadę niedziałania prawa wstecz. Chodzi o anulowanie wyboru już wybranych sędziów TK.
"Posłanki i posłowie Prawa i Sprawiedliwości, czy wy dziś jako przedstawiciele partii, która zdobyła 5 mln głosów, jesteście przekonani, że zyskaliście prawo do podważania niezależności Trybunału Konstytucyjnego? Macie większość głosów w Sejmie, ale nikt wam nie dał prawa do rozmontowywania instytucji, które gwarantują demokratyczny ład w Rzeczpospolitej" - oświadczyła.
Przeciwna także PSL
Swój sprzeciw zgłosił również Eugeniusz Kłopotek (PSL), który zadeklarował, że jego klub nie poprze przygotowanych przez PiS zmian w ustawie o TK. Choć - jak zaznaczył - z niektórymi propozycjami ludowcy mogliby się zgodzić.
Jak mówił Kłopotek, klub PSL zgadza się z wprowadzeniem trzyletniej kadencyjności prezesa i wiceprezesa TK, a także, by prezydent miał 30-dniowy termin na przyjęcie ślubowania sędziów TK.
Opowiedział się jednak przeciwko propozycji, by w przypadku sędziów TK, których kadencja upływa w 2015 r., termin na zgłaszanie kandydatów na ich następców wynosił 7 dni od wejścia tego przepisu w życie. Oznaczałoby to nowy wybór pięciu sędziów.
"Wydawałoby się, że są szczere chęci, ale wystarczy jedna wrzutka, by wiedzieć, co było główną myślą przewodnią, by nowelizację wprowadzić. Chodzi o to, by prezydent nie przyjął ślubowania dotychczas wybranych sędziów, a większość parlamentarna wybierze pięciu nowych, od których prezydent ślubowanie przyjmie" - podkreślił Kłopotek.
To - zdaniem posła ludowców - "może spowodować, że jeśli TK uzna przyjęte w czerwcu zmiany za konstytucyjne, będzie nie 15-osobowy, ale 20-osobowy skład trybunału".
"Pomimo kilku dobrych zapisów, zwracając uwagę na to, jak pracowaliśmy nad tym projektem, nie będziemy przykładać się do takiego procederu" - zadeklarował Kłopotek.
Przypomniał również art. 195 konstytucji, zgodnie, z którym sędziowie TK "w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko konstytucji".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowoczesna i PSL przeciwna zmianom w projekcie o TK