• Diether Dehm (niemiecki polityk lewicowej "Die Linke") przyznał, że sprowadził do Niemiec nielegalnie migranta. Był nim afrykański chłopiec, który starał się odnaleźć ojca w RFN.
• Niemieccy śledczy badają sprawę, a jej konsekwencją może być nawet wystąpienie do Bundestagu o uchylenie immunitetu Dehmowi.
• W Niemczech zmieniają się nastroje wobec migrantów, a przekłada się to na poparcie głównych niemieckich graczy politycznych.
Niemieckie media, za Tageszeitung, donoszą o precedensowym w RFN przypadku. Polityk niemieckiej "Die Linke" (lewicowej partii powstałej w 2007 roku) Diether Dehm może stracić immunitet deputowanego do Bundestagu, bo przyznał się do nielegalnego przerzucenia do Niemiec uchodźcy.
Dehm przyznał się do pomocy w dotarciu do Niemiec młodemu Afrykańczykowi. Ów próbował dostać się RFN z Włoch. Dehm zastrzega, że ojciec młodego migranta był już w Niemczech i właśnie chęć połączenia ojca i syna popchnęły go do działania.
- To co zrobiłem nie powoduje u mnie wyrzutów sumienia - mówił Dehm w wypowiedzi dla Tageszeitung.
Czytaj: Polacy i Niemcy rozmawiali na forum OBWE w Warszawie
Sprawą interesuje się niemiecka prokuratura, bo działanie polityka jest oczywiście sprzeczne z niemieckim prawem.
Niemiecki polityk mówił w weekend dziennikarzom, że podda się dochodzeniu, nawet odebraniu immunitetu jeśli sprawa pozwoli komuś dostać się nielegalnie do Niemiec.
O tym, czy immunitet niemieckiego polityka zostanie mu odebrany będzie musiał zdecydować Bundestag, o ile śledczy zdecydują się wystąpić o uchylenie mu immunitetu.
Młodym niepełnoletni Afrykanin ma pochodzić z kraju ogarniętego wojną domową. Podróż do Europy odbył przez Morze Śródziemne po śmierci matki. Dehm natrafił na jego historię przez kontakt z opiekującą się migrantami we Włoszech działaczką pozarządową. Ona też poprosiła go o pomoc.
Niemcy nie chcą migrantów
W Niemczech zmieniają się nastroje dotyczące migrantów. Ostatnim dowodem na tę tezę były wybory w połowie września do Izby Deputowanych w Berlinie.
Według ostatecznych wyników, podanych w nocy z niedzieli na poniedziałek (18 i 19 września) SPD zdobyła 21,6 proc. głosów, a CDU - 17,6 proc. W porównaniu z poprzednimi wyborami w 2011 roku socjaldemokraci stracili niemal siedem punktów procentowych, a chrześcijańscy demokraci prawie sześć punktów procentowych. Dla obu partii jest to najgorszy wynik w powojennej historii RFN.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Niemiecki polityk "przeszmuglował" migranta. Może stracić immunitet