Cały czas jest jeszcze bardzo gorąco u naszego koalicjanta, te spory wewnętrzne, które są w Nowoczesnej nie zakończyły się z wyborami w sobotę, one trwają. To te emocje powodują pewnie poczucie, że coś złego dzieje się na linii Platforma-Nowoczesna. Nic takiego złego się nie dzieje - ocenił szef klubu PO Sławomir Neumann.
• Słowa Katarzyny Lubnauer, że nie ma porozumienia między PO a Nowoczesną ws. kandydata na prezydenta Warszawy, to jeszcze element wewnętrznej kampanii w Nowoczesnej - ocenił Neumann.
• Te emocje powodują poczucie, że coś złego dzieje się na linii Platforma-Nowoczesna - dodał
• Według niego relacje PO i Nowoczesnej nie pogorszyły się po zmianie kierownictwa N.
"Jest jeszcze cały czas bardzo gorąco u naszego koalicjanta, te spory wewnętrzne, które są w Nowoczesnej nie zakończyły się z wyborami w sobotę, one trwają" - stwierdził Neumann we wtorek w radiu RMF FM. Ocenił, że "to te emocje powodują też pewnie takie poczucie, że coś złego dzieje się na linii Platforma-Nowoczesna". Według niego jednak, "nic takiego złego się nie dzieje".
Szef klubu PO zapytany został o słowa nowej szefowej Nowoczesnej, Katarzyny Lubnauer, która w sobotę w TVN24 stwierdziła, że na razie nie ma porozumienia między Nowoczesną a PO ws. kandydata na prezydenta Warszawy i że obie partie muszą jeszcze raz po partnersku poukładać układankę związaną z wyborami samorządowymi.
Neumann ocenił, że jest to "cały czas taki element wewnętrznej kampanii w Nowoczesnej". Zdaniem szefa klubu PO, Rafał Trzaskowski, który w ubiegłym tygodniu został ogłoszony przez szefa Platformy Grzegorza Schetynę i ówczesnego przewodniczącego Nowoczesnej Ryszarda Petru, wspólnym kandydatem na prezydenta Warszawy, jest w stolicy "najlepszym kandydatem opozycji".
"Przypomnę, że Rafał Trzaskowski został poparty przez Nowoczesną ustami przewodniczącego Ryszarda Petru - bo przecież on nie był wtedy uzurpatorem, był przewodniczącym" - podkreślił szef klubu PO. Dodał, że obecna przewodnicząca Nowoczesnej "jest matematykiem i wie doskonale, jaka jest różnica między 34 proc. poparcia Rafała Trzaskowskiego a 3-4 proc. kandydata Nowoczesnej".
"My nie będziemy dyskutować o jakichś parytetach w miastach, kto jakie miasto obstawia z partii" - podkreślił. Wyjaśnił, że kandydaci w wyborach samorządowych będą szukani "w każdym mieście indywidualnie" a wybrane zostaną osoby, które mają największą szansę na wygraną. Neumann zaznaczył, że kandydat "nie musi być z Platformy, on nie musi być z jakiejkolwiek partii, może być niezależnym kandydatem".
Czytaj też: Petru: Będę namawiał Lubnauer do podtrzymania ustaleń Zjednoczonej Opozycji
"Uważam, że zjednoczona opozycja jest wartością i tak jest w polityce, że nie wszyscy musimy się kochać, lubić, mieć do siebie takie szczere, otwarte uczucia, bo możemy mieć inne zdanie na wiele tematów" - dodał.
W ubiegłym tygodniu Schetyna i Petru poinformowali, że Trzaskowski jest wspólnym kandydatem obu partii na prezydenta stolicy; w przypadku zwycięstwa wyborczego Trzaskowskiego, polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej ma zostać wiceprezydentem Warszawy. W sobotę Lubnauer została nową przewodniczącą Nowoczesnej pokonując Petru dziewięcioma głosami.
W poniedziałek (27 listopada) Lubnauer zaznaczyła, że wciąż nie zna szczegółów porozumienia zawartego pomiędzy Petru i Schetyną. W jej ocenie, jeśli opozycja chce zbudować stabilną koalicję dla całej Polski, musi "od początku" usiąść do stołu i porozmawiać. Zapowiedziała, że w najbliższych dniach w sprawie porozumienia spotka się ze Schetyną.
Szefowa Nowoczesnej oceniła, że kandydatura Trzaskowskiego w Warszawie obciążona jest aferą reprywatyzacyjną. Zaznaczyła zarazem, że ceni Trzaskowskiego jako polityka i uważa, że jest on doświadczonym politykiem, którego lubią warszawiacy. Według niej, Trzaskowski to "bardzo mocna kandydatura na kandydata na prezydenta Warszawy".
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Nie ma porozumienia między PO, a Nowoczesną? Neumann: Nic złego się nie dzieje