Narodowcy w najbliższa sobotę będą manifestować przeciwko islamizacji Europy – zapowiedział Robert Winnicki (Kukiz’15), prezes Ruchu Narodowego.

Podobne manifestacje odbędą się w całej Europie. Winnicki poinformował, że najwięcej takich manifestacji odbędzie się w naszej części Europy. Akcja obejmie od kilkudziesięciu do kilkuset miast europejskich i ma odbywać się w tym samym czasie. Uczestnicy manifestacji maja się łączyć ze sobą za pomocą Internetu.

Winnicki tak przedstawił cel manifestacji: - Chcemy by Polska pozostała Polską, by w Polsce nie było islamskich dzielnic, by nie dochodziło do gwałtów, rabunków, morderstw. Chcemy powstrzymać fale najazdu obcych imigrantów, z obcych nam kręgów kulturowych.

Towarzyszący posłowi Winnickiemu przewodniczący Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Witold Tumanowicz, powiedział:

- Podobnych manifestacji było już w Polsce bardzo dużo, ale pierwszy raz jest to wydarzenie o takiej randze. Mamy nadzieje, że to będzie początek przebudzenia się Europy i ludzie zorientują się, że mamy do czynienia z wojna cywilizacyjną. Środowiska lewicowe nie potrafią nadążyć za tym, co się dzieje w Europie. Kompromitują się manifestując w obronie gwałtów, napaści na tle rasistowskim, których dopuszczają się imigranci. Jednym z czynników które rozbudziły patriotyczne nastroje i były źródłem sukcesu Marszów Niepodległości był skowyt rozsierdzonych środowisk lewicowych, że w Polsce patriotyzm rośnie w siłę.

Winnicki poinformował, że wspólnym hasłem wszystkich manifestacji ma być „Zbudujmy twierdzę Europa”.

Organizatorzy przewidywali początkowo udział około tysiąca uczestników, ale jak powiedział Winnicki, zainteresowanie jest znacznie większe.

Odnosząc się do deklaracji premier Beaty Szydło o przekazaniu przez Polskę 3 mln euro na międzynarodowy fundusz pomocy dla Syrii, Winnicki powiedział, że jego ugrupowanie jest za udzielaniem pomocy państwom objętym konfliktem wojennym tam na miejscu. Dodał, że utrzymanie imigrantów w Europie kosztuje wielokrotnie więcej niż wysłanie w rejony konfliktu pomocy humanitarnej.  - Działając według obecnych zasad fundujemy sobie w Europie bardzo ekskluzywne zagrożenie – stwierdził Winnicki.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News