Po zamachach we Francji w Polsce narasta histeria wobec terroryzmu i uchodźców. Winę za ten stan rzeczy ponosi także rząd PiS, a polskie nastroje zbliżają nasz kraj do Węgier - sugeruje niemiecka gazeta.
Polska zbliża się do Węgier
Niemiecki "Handelsblatt" pisze o "histerii w Polsce wobec zamachów terrorystycznych i kryzysu migracyjnego". Po zamachach w Paryżu w "tym wschodnioeuropejskim państwie narasta histeria przed zamachami". Za tę "znaczną zmianę nastrojów" w Polsce "część odpowiedzialności ponosi też nowy narodowo-konserwatywny rząd premier Beaty Szydło".
PiS odniosło sukces dzięki uchodźcom
Gazeta przytacza przedstawiony w exposé polskiej premier wątek dotyczący bezpieczeństwa - "najważniejsze jest bezpieczeństwo Polek i Polaków" oraz jej docinek Berlinowi. - Nie wskazując konkretnie na Niemcy, szefowa rządu powiedziała, że w kwestii uchodźców nawoływanie do solidarności jest niestosowne. Tym Szydło i jej partia już w kampanii wyborczej odnosiła sukces", twierdzi "Handelsblatt".
Dziennik cytuje potwierdzającą to opinię Christiana Schmitza ze zbliżonej do chadecji Fundacji im. Konrada Adenauera. - Kryzys uchodźczy w Europie stał się w końcu dla tej partii okazją, aby wzmocnić narodową retorykę i zaprezentować się jako obrońca polskiej suwerenności - mówił Schmitz.
Nowy rząd nie będzie szukał zbliżenia z Niemcami
Gazeta stwierdza, że zmianą stanowiska wobec sprawiedliwej relokacji uchodźców - najpierw odmowa, a potem cofnięcie jej - Polska upodabnia się do linii Węgier rządzonych przez prawicowego populistę premiera Viktora Orbana.
Niemiecki dziennikarz przypomina też, że polska premier robiąc aluzję do polityki uchodźczej kanclerz Angeli Merkel, powiedziała, że polski rząd "nie będzie tolerował eksportu problemów". Polityczni obserwatorzy interpretują to jako zapowiedź, że "nowy polski rząd nie będzie szukał zbliżenia z Niemcami w sprawach uchodźców", zauważa "Handelsblatt" wskazując, że konserwatywna prawica w Warszawie "całkowicie stawia na USA, przede wszystkim w sprawach bezpieczeństwa i dlatego kontynuować będzie antyrosyjską politykę zagraniczną".