Pojawiły się doniesienia o możliwym niszczeniu dokumentów dotyczących katastrofy smoleńskiej. Gazeta Polska Codziennie dotarła do rozporządzenia, na mocy którego ma być możliwe „brakowanie” akt w MSW. Padły nawet oskarżenia, że minister Piotrowska miała nakazać niszczenie dokumentów w MSW. MSW zaprzecza.
Minister Spraw Wewnętrznych Teresa Piotrowska, zgodnie z informacjami gazety, wydała zarządzenia, które umożliwia niszczenie dokumentów ze śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. Ma to być możliwe nie tylko w samym MSW, ale i w Policji oraz Straży Granicznej.
31 października Gazeta Polska Codziennie precyzowała, że niszczone mają być dokumenty dotyczące Smoleńska i badania katastrofy przez komisję Jerzego Millera.
Zarządzenie nr 23 i Oświadczenie MSW
Na stronach ministerstwa znajdujemy wspomniane zarządzenie, które traktuje o materiałach archiwalnych i dokumentach niearchiwalnych. Są to, w myśl dokumentu, materiały podlegające „ocenie jej przydatności do celów praktycznych, wydzieleniu dokumentacji nieprzydatnej i przekazaniu jej do zniszczenia”.
MSW zaprzecza jednak, że rozporządzenia ma dotyczyć dokumentów dot. katastrofy smoleńskiej. W piśmie datowanym na 2 listopada MSW czytamy:
- Nie są prawdziwe informacje, jakoby minister Teresa Piotrowska nakazała niszczenie dokumentów związanych z katastrofą samolotu TU-154M pod Smoleńskiem. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie jest w posiadaniu takich dokumentów.
Z tekstu wynika, że wszelkie sporządzone przez lata materiały badawcze katastrofy smoleńskiej znalazły się w Inspektoracie Ministerstwa Obrony Narodowej ds. Bezpieczeństwa Lotów w Poznaniu.
Zarządzenie weszło w życie z dniem 1 listopada 2015 roku. Zgodnie ze stanowiskiem MSW nie mogą zostać zniszczone dokumenty, które nie są w posiadaniu ministerstwa, a wszelkie jakie istniały, są w dyspozycji MON.
Niszczenie dokumentów w Agencji Wywiadu?
Jakie zatem dokumenty mogą ulegać niszczeniu? Dziennikarz Witold Gadowski donosił o pracy, która mimo święta 1 listopada trwała w Agencji Wywiadu.
Zarówno minister sprawiedliwości Borys Budna w radiu RMF FM, jak i Marcin Święcicki w telewizji Republika stanowczo jednak zaprzeczyli wszelkim doniesieniom o niszczeniu akt.
- To byłby skandal, gdyby coś takiego się działo – mówił Święcicki, poseł PO.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: MSW zaprzecza, że smoleńskie akta trafiły do niszczarki