Część zysków spółek energetycznych należy pozostawić tym podmiotom - mówił w piątek (26 lutego) szef MSP Dawid Jackiewicz. Zapowiedział, że polityka dywidendowa spółek Skarbu Państwa będzie przewidywalna i czytelna dla inwestorów.
Jak mówił, resort skarbu chce "uszczelnić" politykę dywidendową.
- Chcemy, aby w niedługim czasie wszystkie spółki, które znajdują się pod kontrolą ministra skarbu państwa, mogły poznać zasady, które będą obowiązywały w perspektywie dwóch, być może trzech lat, aby była to polityka (dywidendowa) przewidywalna, aby te zasady były zrozumiałe i czytelne dla inwestorów - podkreślił na konferencji prasowej podsumowującej 100 dni rządu PiS.
Minister skarbu ocenił, że trzeba będzie znaleźć "złoty środek" między potrzebami budżetowymi a inwestycjami spółek. Jego zdaniem część zysków spółek energetycznych należy im pozostawić.
Przeczytaj: Opozycja o 100 dniach gabinetu Beaty Szydło
- Bez wielomiliardowych inwestycji w energetyce możemy stanąć przed wielkim zagrożeniem, jakim są tzw. blackouty (...), przed problemem braku dostaw energii elektrycznej na dużych obszarach naszego kraju. Chcąc uniknąć tego zagrożenia (...) trzeba inwestować w nowe moce wytwórcze, w nowe bloki, trzeba szukać sposobu rozwiązania problemów polskiego górnictwa - zaznaczył Jackiewicz.
- Dlatego (...) utożsamiam się, identyfikuję się z tym, o czym mówi minister energii pan Krzysztof Tchórzewski, że jakąś część tych wypracowanych zysków w grupach energetycznych należy pozostawić tym podmiotom, aby mogły sprawnie realizować program inwestycyjny. Rozumiem tę potrzebę i będę razem z panem Krzysztofem Tchórzewskim rozmawiał, prowadził dyskusję z ministrem finansów tak, aby znaleźć złoty środek - dodał szef MSP.
Przeczytaj: Czy marzec przyniesie porozumienie w KW?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ministerstwo skarbu nie chce zabrać zysków spółkom energetycznym