Dziś kończymy już relację, ale o programie Mieszkanie Plus będziemy Was na bieżąco informować na naszym portalu.

Tutaj natomiast możecie przeczytać o szczegółach programu.

A tymczasem miłego weekendu!

Opozycja oceniła program Mieszkanie Plus.

- PiS zastosowało kolejną ściemę, która ma przykryć to, co się dzieje wokół Komisji Europejskiej - uważa Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

Dodała, że pierwsze mieszkania mają pojawić się w 2019 r. czyli tuż przed wyborami. - Trudno się powstrzymać przed wrażeniem, że jedynym celem tego programu jest wyprodukowanie kilku mieszkań na kolejne wybory oceniła posłanka.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz obawia się natomiast czy faktycznie uda się zrealizować program. - Mieszkania pod wynajem są dla części osób jedyną szansą na wyprowadzenie się od rodziców, więc kierunek jest słuszny - powiedział Kosiniak-Kamysz. - Jednak pamiętam lata 2005-2007, kiedy miały być trzy mln mieszkań w dość krótkim czasie. Z tego została tyko obietnica - zauważył.

Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk poinformował, że program Mieszkanie Plus ma być realizowany na nieruchomościach "niezbyt atrakcyjnych w sensie finansowym".

- Nie zabudujemy działki w centrum Wrocławia czy Warszawy. Wyobrażamy sobie, że np. mamy w centrum Warszawy działkę i po jej sprzedaży mamy dochód rzędu 50-100 mln zł, a za te pieniądze możemy uzbroić teren dla budowy budynków w kilku wybranych (tańszych - red.) lokalizacjach - wyjaśnił Adamczyk.

Minister Andrzej Adamczyk wyjaśnia, na czym miałby polegać w praktyce rządowy program mieszkaniowy.

- Proponujemy niedrogi najem z opcją dojścia do własności. Jeśli zabraknie dochodów, to wówczas czynsz będzie płacony z pieniędzy odłożonych na zakup tego mieszkania — tłumaczył Adamczyk w TVP Info. - Ten system będzie funkcjonował dopóty, dopóki nie uporamy się z problemem mieszkaniowym, to nie jest kwestia kilku lat — dodał.

Z programu Mieszkanie Plus nie skorzystają osoby bez dochodów i osoby bardzo bogate.

Jak zaznacza Kazimierz Smoliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa, z programu nie skorzystają osoby bez dochodów.

- Dla nich są mieszkania socjalne, osoby bardzo bogate natomiast, które będą się mogły zapisać do programu, znajdą się na końcu kolejki i będą musiały długo czekać - powiedział wiceminister w radiowej Jedynce. - W pierwszej kolejności mieszkaniowe wsparcie otrzymają mniej zarabiający i nie mający własnych mieszkań – dodał

Minister Andrzej Adamczyk zapowiedział rozpoczęcie pierwszych inwestycji mieszkaniowych z Programu Mieszkanie Plus na początek 2018 r.

W ramach wsparcia rządu dla społecznego budownictwa czynszowego samorządy będą mogły wnioskować o dofinansowanie w wysokości 35-55 proc. kosztów budowy mieszkań komunalnych. Jeżeli gmina zdecyduje się wziąć udział w budowie tanich mieszkań na wynajem, otrzyma dofinansowanie w wysokości 20 proc. kosztów budowy. Samorządy, spółki gminne i towarzystwa budownictwa społecznego będą mogły ubiegać się o preferencyjne kredyty w Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę społecznych mieszkań czynszowych.

- Planujemy zwiększyć dotychczasowe kwoty związane z dofinansowaniem samorządów na budownictwo komunalne, noclegownie. Rezygnujemy z dofinansowania budownictwa socjalnego. Preferowane będzie budownictwo komunalne - dodał wiceminister Kazimierz Smoliński.

- Stworzenie rynku mieszkań na wynajem dla osób, które nie mogą sobie dzisiaj pozwolić na kredyt lub wynajem lokalu na wolnym rynku, jest właściwą formą wsparcia uboższej części społeczeństwa. Z kierunkowych założeń dotyczących kryteriów doboru osób kwalifikujących się do programu widać, że jest to grupa, która nie jest i nie byłaby w stanie nabyć mieszkania na rynku deweloperskim - mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Według niego problem deficytu mieszkań można w rozsądnym terminie zlikwidować tylko poprzez rozwijanie wszystkich trzech segmentów budownictwa mieszkaniowego, tzn. socjalnego, społecznego i wolnorynkowego, przeznaczonego zarówno na wynajem, jak i na własność

- Polska potrzebuje uruchomienia programu budowy tanich mieszkań czynszowych, ale ich budową powinien zająć się sektor prywatny, a nie publiczny – tak prof. Stanisław Gomułka, ekonomista, były sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i członek Narodowej Rady Rozwoju komentuje przedstawiony przez rząd program Mieszkanie Plus.

Zwraca on uwagę na fakt, że w programie wciąż jeszcze wiele jest niewiadomych, co utrudnia faktyczną ocenę jego skali. Jak wskazuje nadal nie wiadomo ile gruntów mogłoby zostać przekazanych do dyspozycji Narodowego Funduszu Mieszkaniowego, a sam program w aspekcie „operacyjnym” zacznie funkcjonować dopiero w roku 2019.

- W przeciwieństwie do poprzednich programów Rodzina na swoim i Mieszkanie dla młodych, które dawały rybę, a nie wędkę - bezpośrednio przekazywały pieniądze, tutaj mamy zachętę do długoterminowego oszczędzania, do korzystania z najmu, z możliwości wykupienia - mówi o Programie Mieszkanie Plus analityk Home Broker Marcin Krasoń.

- To bardzo fajne pomysły, zastanawiam się tylko, jak będzie z ich realizacją, bo nie do końca wiadomo, skąd ma to być finansowane - zaznaczył.

Program Mieszkanie Plus może być początkiem polityki mieszkaniowej z prawdziwego zdarzenia, której nie stworzyliśmy od 1989 roku. Czy to się uda zależy w dużym stopniu od rozłożenia akcentów na poszczególne instrumenty tej polityki oraz ich dopasowania do potrzeb i możliwości nabywców - uważa Kamil Suskiewicz, szef zespołu ds. polityki mieszkaniowej w Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Pomysł na program Mieszkanie Plus sam w sobie jest słuszny, ale zobaczymy jak będzie z jego realizacją – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

Szełemej uważa, że czynsz w wysokości do 20 zł jest nierealistycznie wysoki na miasta średnie i mniejsze i czynsz wyższy niż 12 zł w miastach średniej wielkości jest mało realny z uwagi na zarobki mieszkańców. Co do kwestii zastępowania mieszkań socjalnych komunalnymi podkreśla, że niektórych ludzi stać tylko na te pierwsze.

– Mieszkanie komunalne powinno być rozwiązaniem tymczasowym – uważa Paweł Silbert, prezydent Jaworzna.

- Obecnie wygląda to tak, że jeśli gmina przyznaje mieszkanie komunalne, to ono de facto jest przyznawane dożywotnio. A moim zdaniem to powinno funkcjonować jako rozwiązanie na pewien czas, trochę jak hotel – stwierdza Silbert. Jak dodaje, model, w którym gmina ma możliwość weryfikacji sytuacji ekonomicznej osób zamieszkujących w zasobach komunalnych nie jest niczym wyjątkowym - powiedział prezydent w rozmowie z Portalsamorzadowy.pl.

Anita Czerwińska, posłanka PiS opublikowała na swoim Twitterze zdjęcia spod KPRM. W Kancelarii dzisiaj zaprezentowano program Mieszkanie Plus.

Piotr Miączyński, wieloletni dziennikarz gospodarczy "Gazety Wyborczej" i bloger widzi program Mieszkanie Plus jako pewną ciekawą propozycję PiS:

Jest pierwszy komentarz wicepremiera Mateusza Morawieckiego do projektu Mieszkanie Plus:

- To jest angażowanie państwa, ale państwo nie ma zastąpić całego rynku. Na pewno będziemy szukali mechanizmów rynkowych, które wesprą również budowanie - zaznaczył Morawiecki.

Według niego w Polsce brakuje co najmniej 1 mln mieszkań, tymczasem do użytku rocznie trafia około 100 tys. lokali. W związku z tym program jest bardzo potrzebny - podkreślił. Wskazał, że choć program leży głównie w kompetencjach resortu infrastruktury i budownictwa, Ministerstwo Rozwoju pomaga w jego realizacji, m.in. poprzez fundusz BGK Nieruchomości.

Powołując się na słowa premier Beaty Szydło przypomniał, że program ma dotrzeć do ludzi, których nie stać na kredyt mieszkaniowy, ale potrzebują własnego lokalu, wynajmowanego - jak to ujął - za bardzo przyzwoitą, niewielką cenę i z możliwością wykupienia w dalszej przyszłości.

Więcej o opinii wicepremiera tutaj.

- Nie jestem na razie w stanie ocenić tego programu obiektywnie, a nigdy nie krytykuję dla zasady - mówi w rozmowie z PortalSamorządowy.pl Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Podobny program realizujemy samodzielnie - mówi. - Pozyskaliśmy w poprzednich latach kilkanaście hektarów terenu od skarbu państwa za 3 proc. wartości, a więc z ogromną bonifikatą. Pod tym względem program Mieszkanie Plus nie jest dla nas nowością.

Więcej o opinii samorządowca przeczytasz tutaj.

W rozmowie z money.pl profesor Stanisław Gomułka oszacował wstępnie ile może kosztować program Mieszkanie Plus:

- Skoro wiemy, że brakuje w Polsce przynajmniej miliona mieszkań, to śmiało możemy mówić o kwocie 200 mld, którą trzeba wydać na taki program - szacuje były wiceminister finansów. - A przecież wiemy, że w budżecie takich środków nie ma. Co można wybudować za 5-10 mld, które można ściągnąć z dodatkowych podatków? Góra kilkadziesiąt tysięcy mieszkań rocznie. 30 tysięcy 50-metrowych lokali będzie kosztować 4,5 mld złotych. Zlikwidowanie luki mieszkaniowej w takim układzie trwałoby kilkadziesiąt lat, a o to raczej nie chodzi. 200 mld zł to pieniądze, które spokojnie mógłby wyłożyć sektor prywatny, gdyby tylko otrzymał jakąkolwiek zachętę – uważa pytany profesor.

Piotr Kandyba, kandydat do Sejmu w ostatnich wyborach z ramienia Nowoczesnej, ma kilka gorzkich słów o programie Mieszkanie Plus. W jego ocenie może zabraknąć środków na wszystkie obietnice PiS.

- Zarówno z “Rodziny na swoim,” jak i “Mieszkania dla młodych” nie mogły korzystać osoby już posiadające nieruchomość. Nowy program mieszkaniowy uwzględnia także i takie osoby - podkreśla główną różnicę inicjatyw mieszkaniowych ostatnich lat portal bankier.pl. - Zgodnie z zapowiedziami, posiadaczom nieruchomości mają być dedykowane subkonta mieszkaniowe, na których będą mogli odkładać środki na remont posiadanej nieruchomości lub budowę domu. Subkonta mają być wyposażone w specjalne premie za systematyczne odkładanie środków.

Samorządowcy zaczynają się zastanawiać jak w praktyce będzie wyglądał program Mieszkanie Plus. Lucjusz Nadbereżny pozytywnie ocenia w rozmowie z serwisem PortalSamorządowy.pl, przedstawiony przez rząd program mieszkaniowy. 

- W Stalowej Woli na mieszkanie komunalne czeka obecnie 200 rodzin. Co prawda od początku kadencji przygotowujemy program budownictwa czynszowego, komunalnego, lecz ta kolejka oczekujących nie zacznie się zmniejszać dopóki nasze działania nie będą miały wsparcia ze strony programu rządowego. Dlatego z wielką radością przyjąłem informację o programie Mieszkanie Plus.

Więcej przeczytasz tutaj.

Opozycja pozaparlamentarna, SLD proponuje swoją alternatywę dla rządowych propozycji.

- Projekt „Mieszkanie za 500 zł” odpowiada na potrzeby mieszkaniowe Polek i Polaków poprzez budowanie mieszkań na wynajem – głosił eurodeputowany Bogusław Liberadzki, na konferencji prasowej SLD. – Nasz program tym różni się od rządowego, że nie zakłada zaciągania zobowiązań kredytowych przez uczestników programu – podkreślił Liberadzki.

- Prawie 3 mln Polek i Polaków zapowiedziało chęć emigracji, jeżeli stworzymy im dobre warunki życia w Polsce, zostaną tu – mówił dalej. – Dostępność mieszkań na wynajem, obniżenie wieku emerytalnego, zwiększenie płacy minimalnej to elementy, które przyczynią się do tego, że nasi rodacy pozostaną w kraju, i tu będą pracować oraz płacić podatki.

Dziennikarz Andrzej Gajcy zastanawia się dlaczego opozycja oszczędza słowa w temacie programu Mieszkanie Plus:

Dziennikarz Michał Majewski ma pesymistyczną prognozę dla opozycji:

- Słowa premier Szydło o „każdej rodzinie” są odrobinę na wyrost. Tak naprawdę chodzi o rodziny, które mają dochody zbyt wysokie, aby otrzymać od gminy mieszkanie komunalne, ale wciąż zbyt niskie, żeby móc uzyskać w banku kredyt hipoteczny na zakup własnego lokum. Zdaniem rządowych ekspertów to nawet 40 proc. Polaków - komentuje na swoich stronach internetowych Newsweek.

Samuel Pereira, dziennikarz i publicysta o wypowiedzi Ryszarda Petru:

Grafika prezentująca cytat premier Szydło o programie Mieszkanie Plus.

Piotr Styczeń dla portalu internetowego "Rzeczpospolitej" oceniał program Mieszkanie Plus:

- Informacje na temat projektu, które są znane pokazują wolę państwa skierowania strumienia środków na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych tej części Polaków, która nie poradzi sobie z zakupem mieszkania.

Piotr Styczeń był wiceministrem odpowiedzialnym za sprawy mieszkalnictwa.

Ryszard Petru, na konferencji w Sejmie mówił o programie Mieszkanie Plus:

- Nie nabierajmy się na programy mieszkaniowe, na programy frankowe - mówił Petru. - PiS obiecał 3 miliony mieszkań, nic z tego nie wyszło. Ten program ma przykryć zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego.

III filar programu:

- Zostanie stworzony system oszczędzania na cele mieszkaniowe (zakup, wkład własny, remont), którego uczestnicy będą mogli w bankach założyć rachunki bankowe z premią za systematyczne oszczędzanie.

- Umożliwi to poprawę dostępności mieszkań, bo oszczędzać będzie można na różne cele mieszkaniowe: nie tylko na zakup czy budowę, ale także np. wkład własny przy zakupie nieruchomości na kredyt lub na wkład mieszkaniowy w spółdzielni czy tbs. Środki te będzie można wykorzystać na poprawę standardu lokalu - remont czy wykończenie mieszkania - informuje KPRM.

Młody działacz PiS liczy, że sukces programu Mieszkanie Plus zapewni drugą kadencję partii rządzącej. Mateusz Jakiczek jest aktywistą w Rzeszowie.

Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych delikatny, zauważalny spadek po konferencji premier Beaty Szydło. Wykres przedstawia WIG20. Wartość Indeksu po godzinie 13:00.

II filar programu:

Wybudowane w ramach programu Mieszkanie Plus lokale będą dostępne cenowo. Korzystający z programu będą mogli tylko wynajmować mieszkania lub wynajmować je z opcją docelowego przeniesienia własności. Taka formuła będzie sprzyjała zwiększeniu mobilności społeczeństwa, także na rynku pracy - informuje KPRM.

I filar programu:

Narodowy Fundusz Mieszkaniowy zostanie powołany ustawą, jako podmiot działający na zasadach rynkowych. Jako swoisty bank ziemi, będzie on realizował budownictwo mieszkaniowe przede wszystkim w oparciu o grunty Skarbu Państwa. W ramach Funduszu powstaną mieszkania na wynajem o dostępnym czynszu i z możliwością dojścia do własności - informuje KPRM.

Premier w czasie konferencji prasowej, na której przedstawiono program Mieszkanie Plus.

Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk powiedział, że Mieszkanie Plus to program powszechny, przeznaczony dla wszystkich Polaków, nie tylko z dużych miast, nikt nie będzie z niego wykluczony. Narodowy Fundusz Mieszkaniowy nie będzie korzystał ze środków budżetowych, podstawą będzie zasób gruntów skarbu państwa, na których będą realizowane inwestycje mieszkaniowe.

Pojawiają się pierwsze komentarze w sieci o założeniach programu Mieszkanie Plus, pierwsza opinia Petrosa Tovmasyana ekonomisty społecznego.

- Ten program to "nic". To opowieść, która może, ale nie musi się zrealizować. Nowoczesna nie wierzy w ten projekt. Zwróćmy uwagę, ten program przypomina trochę program Morawieckiego. Nie ma ustaw. Pierwsze ustawy mieszkaniowe w 2017 roku? Nie wierzymy, że one się znajdą w Sejmie. (...) Powstanie kolejny moloch biurokratyczny - mówiła Katarzyn Lubnauer w Sejmie po konferencji premier Szydło w KPRM.

Zakończyła się konferencja prasowa w Kancelarii Premiera.

- Program Mieszkanie Plus daje szansę na posiadanie mieszkania polskim rodzinom. Także tym, którzy chcą założyć rodzinę, tym o niskich dochodach, ale i klasie średniej. Każdy będzie miał szansę na mieszkanie. Nie sztuką jest mieć pomysł, sztuką jest realizacja. My mamy pomysł i wiemy jak go zrealizować - mówiła premier Beata Szydło. - Wszyscy Polacy mają szanse na mieszkanie!

Przedstawiono mapę drogową programu Mieszkanie Plus.

- Program ma zostać przyjęty przez rząd w czwartym kwartale br. Projekt ruszy oficjalnie od 2017 r., pierwsze realizacje budowy mieszkań rozpoczną się w 2018 r.

Smoliński: Aby określić, kto będzie miał pierwszeństwo w wynajęciu mieszkania, trzeba wziąć pod uwagę m.in dochody i ilość dzieci, ale osoby samotne nie będą wykluczone. Budownictwa o średnim standardzie nie realizuje się w centrach miast, bo tam grunty są drogie. Nie w każdym miejscu są grunty skarbu państwa.

- Jest jednak możliwość zamiany gruntów. Ale mieszkania mogą też powstać na gruntach gminnych, bo samorządy chcą przekazywać swoje ziemie pod budowę. Osoba, która nie będzie płaciła czynszu, będzie traktowana jak każdy inny najemca, czyli w razie braku opłaty czynszu będzie podlegała eksmisji. Chyba że będzie korzystała z opcji wynajmu z możliwością przejęcia mieszkania. Wtedy czynsz będzie zarówno opłatą za korzystanie jak i ratą za mieszkanie.

- Jeśli ktoś przestanie płacić czynsz, w pierwszej kolejności zostanie on pobrany ze środków, które odłożył, a pozyskanie lokalu na własność odsunie się w czasie. Jeśli i te środki się skończą, będzie podlegał eksmisji.

- Należy pamiętać, że program nie jest rozpisany na trzy, czy cztery lata - mówi Adamczyk. - Jest rozpisany na wiele lat. Gdy sytuacja mieszkaniowa w Polsce się zmieni program też może się zmienić. (...) Jasne zasady to podstawa tego projektu.

- Nie w każdym miejscu Polski, nie w każdej miejscowości są grunty skarbu państwa. Będziemy też budować na gruntach gmin, już takie się zgłaszają - mówił o programie i budownictwie Kazimierz Smoliński. - Większość programu będzie realizowana właśnie na terenach Skarbu Państwa.

Adamczyk w KPRM:

- Nowy program rządu będzie miał trzy filary. Pierwszym z nich jest wspomniany przez Szydło Narodowy Fundusz Mieszkaniowy. Adamczyk tłumaczy, że Fundusz będzie korzystał z terenów należących do państwa. Mają one posłużyć do budowy tanich mieszkań, a Fundusz będzie operował na nieruchomościach przekazanych przez państwo.

Adamczyk mówi w KPRM:

- Czynsz będzie zależał od lokalizacji i będzie wynosił od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. Wynika to z różnicy w kosztach przeprowadzenia inwestycji w różnych częściach kraju. Kwoty najmu będą wyższe o ok. 20 proc. Jeśli ktoś będzie chciał dojść do własności mieszkania. Pieniądze gromadzone w opłatach za czynsz będą przeznaczone na opłacenie czynszu, jeśli mieszkaniec popadnie w tarapaty finansowe, co odłoży w czasie moment, kiedy mieszkanie przejdzie na jego własność, ale nie będzie powodowało lęku o jego stratę - informuje minister.

Kazimierz Smoliński, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury i budownictwa zapewnia, że celem części programu jest budownictwo komunalne i poprawienie sytuacji gmin, które administrują budynkami komunalnymi.

- Gmina będzie mogła osobie, której sytuacja się poprawiła, podnieść czynsz. To dotyczy osób, które będą chciały nadal mieszkać w lokalach komunalnych, a nie spełnia już kryteriów pozwalających mieszkać w lokalu komunalnym.