W trakcie poniedziałkowych (10 lipca) manifestacji policja wylegitymowała 106 osób. Do sądu skierowano 44 wnioski o ukaranie osób w związku z wykroczeniami.
44 wnioski o ukaranie w związku z wykroczeniami skieruje do sądu policja po poniedziałkowych manifestacjach - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji podkom. Sylwester Marczak.
"W naszej ocenie, biorąc pod uwagę, że nie mamy odnotowane, żeby komuś coś poważnego się stało, poniedziałkowe manifestacje przebiegły spokojnie" - powiedział Marczak.
Jak podał, w trakcie poniedziałkowych manifestacji policja wylegitymowała 106 osób. "Do sądu skierowano 44 wnioski o ukaranie w związku z wykroczeniami, chodzi m.in. o usiłowanie zakłócenia legalnej manifestacji, używanie słów wulgarnych" - powiedział Marczak.
Czytaj też: Błaszczak uzasadnił duże siły policji i barierki podczas miesięcznicy smoleńskiej
Jak powiedział, policjanci odnotowali także osiem przypadków zakłóceń aktu religijnego. Zatrzymano również dwie osoby; jak poinformował Marczak, według wstępnych ustaleń jedna z tych osób miała podawać się za policjanta i wykonywać czynności legitymowania, a druga ukradła torbę. "Obie z tych osób zostały po wykonaniu czynności przez policjantów zwolnione do domu" - dodał.
Pytany o liczbę uczestników poniedziałkowych manifestacji, Marczak podał, że w obchodach miesięcznicy katastrofy smoleńskiej wzięło udział ok. 2 tys. osób a w kontrmanifestacjach - ok. 2,5 tys. osób.
W działaniach związanych z przygotowaniem zabezpieczenia brało udział 2,3 tys. policjantów. "Ta liczba dotyczy tych, którzy brali udział w przygotowaniu tego przedsięwzięcia - czyli m.in. wystawienie barierek, zabezpieczenia w ruchu drogowym. Nie jest to liczba policjantów, którzy zabezpieczali bezpośrednio samo zgromadzenie i to, co się działo wokół zgromadzenia" - dodał.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Miesięcznica smoleńska i kontrmanifestacja: Są wnioski o ukaranie 44 osób