Poseł Mieczysław Miazga (PiS) podczas 9. posiedzenia Sejmu poruszył kwestię opodatkowania sieci handlowych. W swoim wystąpieniu mówił, że bez podatku proponowanego przez rząd najpóźniej za kilkanaście lat Polska stałaby się jedną wielką kolonią handlową.
- Proponowany obecnie przez rząd podatek redukujący nieuzasadnioną przewagę sieci sklepów wielkopowierzchniowych nad małymi sklepami jest od dawna bardzo potrzebny i szkoda, że przez tyle lat rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie został wprowadzony. Od 2007 r. zostało zamkniętych w Polsce blisko 50 tys. sklepów. Według prognoz kolejne 10 tys. może zostać zlikwidowanych w najbliższych latach. W naszym kraju działa ponad 9 tys. średnich i dużych sklepów należących do firm zagranicznych, które w roku 2015 osiągnęły ponad 110 mld zł przychodu. Dla porównania podam, że nieliczne sklepy polskie uzyskały przychód w wysokości ok. 8 mld zł. W zasadzie mały handel spożywczy w Polsce jest w stanie agonalnym. Nieduże i niezrzeszone w sieci sklepy nie mogą konkurować z gigantami obecnymi na rynku od lat, dyktującymi ceny dostawcom, posiadającymi własną logistykę i transport. Mało kto wie, że jedno miejsce pracy utworzone w dużym sklepie powoduje likwidację od 6 do 8 miejsc pracy w lokalnym handlu. Większość towarów sprzedawanych w sklepach jest produkowana za granicą lub w firmach należących do międzynarodowych koncernów, co dodatkowo osłabia polską gospodarkę - argumentował poseł.
Poseł przytoczył artykuł z dziennika ˝Guardian˝, który opisywał dotacje dla Grupy Schwarz.
Jego zdaniem wprowadzenie proponowanych przez rząd zmian da szansę na odbudowę rodzimego handlu, pozwoli chociaż częściowo wyrównać niesprawiedliwe dysproporcje i wyhamować degradację polskiego rynku.
- Podobne rozwiązania funkcjonują już we Francji, w Hiszpanii, w Wielkiej Brytanii, a także na Węgrzech, nie jest to więc pomysł oderwany od rzeczywistości czy niespotykany w gospodarkach zachodnich (...). Bez podatku proponowanego przez rząd najpóźniej za kilkanaście lat Polska stałaby się jedną wielką kolonią handlową. Dla takiego państwa, jak Polska, byłby to finał wielce haniebny i niekorzystny. Musimy odwrócić te tendencje. Polacy powinni zacząć zwracać uwagę na pochodzenie produktów i własność sklepów. Przypominam, że produkty polskie są oznaczone kodem kreskowym, zaczynającym się od liczby 590. Także od nas, konsumentów, zależy przyszłość polskiej gospodarki i byt polskich rodzin - podsumował poseł.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Mieczysław Miazga zapewnia, że podatek od handlu pomoże polskim przedsiębiorcom