• Sejm powróci w pierwszych dniach listopada do tematu medycznej marihuany.
• Prace przyspieszyły w Sejmie po tym jak latem Tomasz Kalita zaapelował o liberalizację dostępu do narkotyku. Były poseł walczy z nowotworem.
Sejm proceduje w specjalnej podkomisji projekty dotyczące medycznej marihuany. Najprawdopodobniej do prac podkomisja przystąpi na XXIX posiedzeniu w czwartek (3 listopada) o 18.15.
Nowelizacje prawa muszą dotknąć Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, bo to właśnie w tej ustawie znajdują się zapisy zabraniające posiadania marihuany i jej pochodnych.
Jednym z procederowych projektów jest pomysł posła Kukiz'15 Piotra Liroya-Marca.
Temat medycznej marihuany wrócił do polskiej debaty publicznej i do Sejmu wraz z dramatycznym apelem byłego posła, działacza SLD Tomasza Kality. W sierpniu polityk lewicy zaapelował o zmianę prawa. Kalita walczy z nowotworem i podobnie jak inni chorzy odczuwa ulgę w bólu, gdy podaje się mu medycznie przygotowaną marihuanę.
Kalita nie wyklucza, że do jego raka przyczynił się styl życia jaki wiódł jako polityk.
Minister zdrowia jest krytycznie nastawiony do propozycji liberalizacji dostępu do medycznej marihuany. Konstanty Radziwiłł mówił we wrześniu:
- Marihuana jest środkiem niebezpiecznym i nie może być mowy, aby była udostępniona na zasadach takich jak witamina C. Nie może być tak, bo będziemy zbierać dramatyczne żniwo. To jest środek, który jest narkotykiem, który uzależnia, który jest niebezpieczny.
W Polsce posiadanie, uprawa i hodowanie, a także przetwarzanie marihuany jest nielegalne i karane więzieniem.