- Odpowiedź sił NATO w sytuacji zagrożenia będzie proporcjonalna do stwierdzonego stanu agresji. Problem wojny hybrydowej został wkomponowany w planowanie odpowiedzi na tego typu działania tak, aby uniemożliwić agresorowi grę tą granicą – powiedział szef MON Antoni Macierewicz.
– Nie ma wątpliwości, wszystkie państwa europejskie są zgodne w tej sprawie, że najazd Rosji na Ukrainę stworzył precedens złamania ładu pokojowego w Europie. Nie zgadzam się, że formalnie wszystko jest w porządku – powiedział w TVP Info szef MON Antoni Macierewicz.
Jego zdaniem „mamy do czynienia z agresją jednego państwa na drugie i z okupacją. Krym jest okupowany, część Donbasu również jest okupowana”.
Czytaj też: Polska staje się w NATO równorzędnym partnerem
- W wymiarze formalnym żadne z państw europejskich nie przechodzi do porządku dziennego nad bezprawnymi działaniami Federacji Rosyjskiej – dodał Macierewicz.
Szef MON przypomina, że Ukraina nie jest członkiem NATO, ale był moment, kiedy mogło się to zmienić. - Była taka inicjatywa ze strony świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Byliśmy bardzo blisko podczas szczytu w Bukareszcie, by były otwarte drzwi dla Ukrainy, ale ta sprawa została zablokowana - zauważa minister.
W opinii Antoniego Macierewicza „gdyby wtedy udało się to zrobić, dzisiaj Ukraina nie byłaby okupowana”.
Macierewicz podkreślił, że odpowiedź sił NATO w sytuacji zagrożenia będzie proporcjonalna do stwierdzonego stanu agresji.
– Problem wojny hybrydowej został wkomponowany w planowanie odpowiedzi na tego typu działania tak, aby uniemożliwić agresorowi grę tą granicą – wyjaśnił.
Jego zdaniem „trzeba być przygotowanym na agresję hybrydową, ale i na to, że agresor, z którym mamy do czynienia od dłuższego czasu stara się zastosować inną taktykę”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Macierewicz: NATO przygotowane na wojnę hybrydową