Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził niepokój w związku z polityką PiS wobec samorządów i skrytykował ministra rolnictwa za decyzje i wydarzenia w Janowie Podlaskim.
Władysław Kosiniak-Kamysz był pytany w radiowej rozmowie, w czwartek (7 kwietnia) o relację, jaka łączy PiS i samorządy. Wywiad odbył się w stacji TOK FM. W ocenie lidera PSL, PiS dąży do zawłaszczenia także tej sfery władzy. W polskiej polityce pojawiają się spekulacje, jakoby partia rządząca chciała przyspieszyć elekcję samorządową, wykorzystać wysokie poparcie i wygrać możliwość sprawowania władzy w wielu samorządach.
Zobacz najnowsze sondaże poparcia dla partii
- Po pierwsze, PiS nie lubi samorządów - mówił Kosiniak-Kamysz. - Nie lubi samostanowienia i decydowania o swoim najbliższym otoczeniu. Nie lubi tej części władzy, która jest najbliżej ludzi. Wynika to z doktryny politycznej, którą prezentuje PiS. To demokracja nakazowa, nakaz musi przyjść z Warszawy.
W dalszej części rozmowy Kosiniak-Kamysz skomentował też pół roku działania ministerstwa rolnictwa pod nowym kierownictwem. Minister Jurgiel otrzymał od lidera PSL surową ocenę. Zwłaszcza w kontekście problemów w stadninie koni w Janowie Podlaskim.
- Działania ministra rolnictwa zniszczyły polską markę - komentował. - Wystarczyło niecałe pół roku, aby doprowadzić do katastrofy. Nie mówię tylko o ostatnich wydarzeniach. Nie tylko o koniach, które padają jak muchy, ale również o tym, jak dziękuje się ludziom, którzy przez lata tworzyli światową klasę polskiej hodowli koni arabskich. Dobra zmiana dla koni okazała się "za dobra".
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Lider PSL zarzuca PiS brak wiary w samorządowców