XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Leszek Miller widzi w decyzji Komisji Europejskiej chęć dialogu

Leszek Miller widzi w decyzji Komisji Europejskiej chęć dialogu
Leszek Miller był premierem, który w 2004 roku wprowadził RP do UE. (fot. wikipedia.org/CC BY-SA 3.0 pl)

• Były premier i polityk SLD zwraca uwagę na pojednawczy wydźwięk decyzji KE.
• Miller zaznaczył, że zabiera głos w sprawie relacji między Polską a instytucjami UE, ponieważ jest tym premierem Polski, który zakończył negocjacje europejskie.

- Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika, że chce ona prowadzić z Polską dialog, a nie ją nadzorować - uważa szef SLD Leszek Miller. Stanowisko KE jest zarazem wyraźnym sygnałem, że instytucje europejskie są mocno zainteresowane rozwojem sytuacji w Polsce - dodaje.

Do decyzji Komisji Europejskiej o wdrożeniu wobec Polski pierwszego etapu procedury ochrony państwa prawa Miller odniósł się na środowej konferencji prasowej.

- Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika, że Komisja pragnie prowadzić dialog z władzami polskimi, i że nie wdraża specjalnej procedury nadzoru nad przestrzeganiem zasad państwa prawnego. Czyli dialog, a nie nadzór. Według mnie to jest dobre rozwiązanie - ocenił szef SLD.

Według przewodniczącego Sojuszu należy pamiętać o tym, że Unia Europejska nie jest przeciwnikiem Polski, ani czynnikiem zewnętrznym.

Rząd chce rozmawiać z przedstawicielami Komisji Europejskiej.

- Polska jest w Unii Europejskiej, Polska jest reprezentowana we wszystkich instytucjach europejskich, także w Komisji Europejskiej, polscy posłowie są obecni w Parlamencie Europejskim; Polacy mają zatem wielorakie możliwości prezentowania swojego punktu widzenia i przekonywania instytucji europejskich do swoich racji - mówił lider SLD. - Z tego punktu widzenia należy pozytywnie ocenić deklarację pani premier Szydło, iż zamierza wziąć udział w sesji Parlamentu Europejskiego, gdzie będzie dyskutowana sprawa sytuacji w Polsce - dodał.

Miller zastrzegł zarazem, że decyzja KE jest też wyraźnym sygnałem dla władz w Warszawie, że instytucje europejskie są mocno zainteresowane rozwojem sytuacji w Polsce, i że każde uchybienie traktatom europejskim czy wartościom europejskim będzie zauważane i komentowane.

Odnosząc się do planowanej na przyszły tydzień debaty PE na temat sytuacji w Polsce, Miller zapowiedział, że europosłowie Sojuszu będą zachowywali bardzo umiarkowane stanowisko, uznając, że histeria ani z jednej, ani z drugiej strony nie jest nikomu potrzebna.

Zaznaczył także, że to Europejska Partia Ludowa, czyli ugrupowanie, w którym działają parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a nie lewica europejska, wystąpiła o zorganizowanie poświęconej Polsce debaty. Szef SLD zwrócił uwagę, że tej samej frakcji wcześniej nie przeszkadzało postępowanie pana premiera Orbana, a Donald Tusk jako premier wielokrotnie brał w obronę polityka węgierskiego.

Miller zaznaczył, że zabiera głos w sprawie relacji między Polską a instytucjami UE, ponieważ jest tym premierem Polski, który zakończył negocjacje europejskie, i którego rząd przeprowadził udane referendum.

- Jakakolwiek władza w Polsce nie powinna robić niczego, co by antagonizowało społeczność europejską i prowadziło do konfliktów między instytucjami europejskimi a naszym krajem" - ocenił.

Zdaniem b. premiera napięta sytuacja wokół naszego kraju to nie jest powód do dumy i polski rząd powinien robić wszystko, aby zdejmować to napięcie. Jednocześnie zastrzegł jednak, że źródłem tych napięć nie jest tylko polski rząd.

- Uważam wiele deklaracji politycznych polityków europejskich, a także polityków niemieckich, za przesadzone. Uważam także deklaracje części polityków polskich za przesadzone - podkreślił.

Szef SLD zaapelował do premier Beaty Szydło, aby wystąpiła w możliwie krótkim terminie z inicjatywą polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych, oraz do kierownictwa Sejmu - o stworzenie polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej. Zwrócił się również do wszystkich sił politycznych w Polsce o to, by skoncentrowały się na dialogu i na debacie, a nie na formułowaniu poglądów, często skrajnych, które będą psuły nasze wzajemne kontakty.

- Nie warto iść tropem znanych słów Jana Rokity: Niemcy mnie biją i nie warto psuć sobie kontaktów z największym naszym partnerem handlowym i cennym sojusznikiem politycznym. Ale też politycy niemieccy powinni zachować większą wstrzemięźliwość w ocenie sytuacji w Polsce. Można bowiem odnieść wrażenie, że niektórzy z nich czerpią swoją wiedzę na podstawie nie do końca zweryfikowanych źródeł - powiedział Miller.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Leszek Miller widzi w decyzji Komisji Europejskiej chęć dialogu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!