Kukiz'15: Prokuratura sprawdzi wyrzucenie Liroya z klubu Pawła Kukiza

Kukiz'15: Prokuratura sprawdzi wyrzucenie Liroya z klubu Pawła Kukiza
Paweł Kukiz nie ustosunkował się do oskarżeń o wykorzystanie znajomości w służbach. Polityk w dniu publikacji informacji (wtorek, 12 września) i później był nieuchwytny dla dziennikarzy. (fot.:youtube.com)

W doniesieniu skierowanym do śledczych pada mocne określenie, że Paweł Kukiz analizując sprawę Piotra Liroya-Marca miał sięgnąć po informacje służb specjalnych.

• Prasę obiegła wiadomość, że śledczy z Warszawy będą sprawdzać okoliczności decyzji Pawła Kukiza o uchyleniu członkostwa w klubie Kukiz'15 Piotra Liroya-Marca.

• W świetle przekazanych śledczym informacji Paweł Kukiz miał użyć wiedzy pozyskanej ze służb specjalnych, by oczernić posła Liroya.

• Kukiz'15 oskarżając Piotra Liroya-Marca o kontakty z osobami związanymi z warszawską reprywatyzacją wyrzucił posła z szeregów klubu w czerwcu br. Od tego czasu spór na linii Kukiz'15 - Liroy tylko się zaostrzył.

Jak się okazuje, sprawa wydalenia z formacji Kukiz'15 posła Piotra Liroya-Marca może być poważniejsza niż poróżnienie się między muzykami w Sejmie.

Jak ustaliła "Rzeczpospolita", sprawie może przyjrzeć się prokuratura, po tym, jak wpłynęło do niej zawiadomienie o okolicznościach wyrzucenia Liroya z klubu Kukiz'15.

- (Autor doniesienia) twierdzi, że Paweł Kukiz użył znajomości w służbach, by zyskać dodatkowy argument w walce z Piotrem Liroyem-Marcem - napisała "Rzeczpospolita".

W dokumencie skierowanym do śledczych, na który powołuje się gazeta, pada mocne określenie, że Kukiz miał sięgnąć po informacje służb z racji pełnionej funkcji w Komisji ds. służb w Sejmie. Poseł jest jej wiceprzewodniczącym.

Jak potwierdziła "Rzeczpospolitej", rzecznik Prokuratury Krajowej takie zawiadomienie pojawiło się i jest obecnie analizowane w warszawskiej prokuraturze.

W tle sprawy pojawia się także Paweł Sykulski, były warszawski radny PO.

Pokłóceni muzycy

Drogi Kukiza i Liroya-Marca rozeszły się definitywnie 8 czerwca 2017 roku, kiedy kierownictwo Kukiz'15 wyrzuciło Liroya-Marca z szeregów klubu. Decyzję poprzedziła dyskusja i apele do posła o zerwanie stosunków z osobami związanymi z reprywatyzacją.

- Są wśród (współpracowników posła) działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości - pisali posłowie Długi, Jakubiak, Porwich i Ścigaj z klubu Kukiz'15. - Są też wśród nich ludzie, których działalność na styku polityki i biznesu świadczy o ich głębokiej nieuczciwości. Najbardziej bulwersujące są podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji.

Do porozumienia nie doszło a w kolejnych miesiącach Liroy tylko zaogniał spór z byłymi kolegami z ław poselskich. W sierpniu wystosował nawet pozew wobec innego członka klubu. Poseł Liroy chce spotkać się w sądzie z Jarosławem Porwichem.

- Pod kłamliwym oświadczeniem, że rzekomo współpracuję z "czyścicielami kamienic" podpisały się cztery osoby. Co ciekawe, nie podpisał się sam Kukiz. Pozew przeciwko Jarosławowi Porwichowi złożyłem dlatego, by umożliwić mu obronę przed sądem. Jeśli nie odwoła kłamstw na mój temat, będą kolejne pozwy - mówił w wywiadzie publikowanym przez Onet Liroy-Marzec.

Po odejściu z Klubu Kukiz'15 poseł znalazł się bliżej środowisk samorządowych, zwłaszcza ruchu "Bezpartyjni", z którymi stara się przekonywać m.in. do decentralizacji instytucji publicznych.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kukiz'15: Prokuratura sprawdzi wyrzucenie Liroya z klubu Pawła Kukiza

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!