• Przyszłość Polski, to Unia Europejska - mówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński na konferencji "Europa Środkowo-Wschodnia - pole czy podmiot polityki europejskiej?".
• Marszałek wskazywał też na konieczność zacieśnienia współpracy z państwami, które członkami Unii nie są.
Marszałek Sejmu już na początku swojego wystąpienia zaznaczył, że przyszłość Polski to UE. "Nie widzimy innej możliwości ułożenia stosunków gospodarczych czy kulturowych, jak w granicach UE. Jeżeli myślimy poważnie, jako Grupa Wyszehradzka o wspólnocie interesów, to oczekujemy solidarności, prawdziwej - nie fałszywej, czego przykładem jest gazociąg Nordstream 2" - mówił Kuchciński w czasie konferencji, która odbyła się w Przemyślu.
W ocenie marszałka Sejmu tylko współpraca państw V4 spowoduje, że np. Niemcy "będą traktować nas poważnie". Zdaniem Kuchcińskiego konieczne jest zwiększenie współpracy z krajami, które nie są członkami UE.
"V4 jest przykładem dobrej współpracy, na którą patrzą inni" - mówił.
Czytaj też:Prezydent Duda: Nord Stream 2 nie ma uzasadnienia ekonomicznego
Inny uczestnik dyskusji prof. Marek Kornat zaznaczył, że dziś jest trzecia szansa na nadanie Europie środkowej i wschodniej podmiotowości. "Poprzednia taka szansa istniała w XVI w. w czasach dynastii Jagiellonów, a druga w dobie XX-lecia międzywojennego i ładu wersalskiego" - dodał. Przyczyny, z powodu których nie udało się wykorzystać tych szans, Kornat wymienił trzy: antagonizm polsko-czechosłowacki, rumuńsko-węgierski i węgiersko-czechosłowacki.
"Natomiast XX wiek przyniósł regionowi doświadczenia negatywne, bo nie mogliśmy urządzać się od +wewnątrz+. Ten region Europy był działaniem sił, które doprowadziły do dwóch wielkich kataklizmów - I i II wojny światowej" - zaznaczył Kornat.
Natomiast prof. Heinrich Best zwrócił uwagę, że jeśli Europa Środkowa i Wschodnia chce być wyjątkowa, to region ten musi mieć plan. "Czy zagrożenie ze strony Rosji może być wspólnym planem? A co z premierem Węgier Victorem Orbanem i jego podziwem dla Putina? Mam wrażenie, że wspólnym wrogiem (tego regionu) nie jest Rosja, ale Bruksela i Berlin ze swoją polityką imigracyjną. Musimy uczyć się historii i nie możemy pozwolić czynnikom dzielącym przezwyciężyć nas w tej wspólnocie" - zaznaczył Best.
Z kolei prof. David Darchiashvili z Gruzji podkreślał w swoim wystąpieniu, że ta część Europy jest dla jego kraju najbliższa. "Mam nadzieję, że Gruzja kiedyś stanie się częścią UE, ale niestety obecne elity gruzińskie nie są w najlepszej formie" - powiedział.
Darchiashvili mówił również, że Gruzji zależy na przywróceniu pokoju na Ukrainie.
Czytaj też: Waszczykowski: Polska będzie wspierać reformy na Ukrainie
Przed panelem otwarta został wystawa "Od Wyszehradu do Wyszehradu". Ekspozycja została przygotowana przez Polskie Towarzystwo Archiwalne przy wsparciu Polskiej Akademii Nauk i we współpracy z węgierskimi, czeskimi i słowackimi archiwistami. Tworzy ją 21 plansz przedstawiających rozwój stosunków politycznych, handlowych i kulturalnych między państwami tworzącymi dzisiejszą Grupę V4. Prezentowane dokumenty opowiadają historię wspólnych relacji od pierwszego zjazdu w Wyszehradzie w 1335 r. do powstania Grupy Wyszehradzkiej w 1991 r.
Konferencje, która potrwa do niedzieli, zorganizowali Sojusz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (AECR) oraz Stowarzyszenie Twórców dla Rzeczypospolitej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kuchciński w Przemyślu: Przyszłość Polski to Unia Europejska