• Samorząd Krakowa czeka do grudnia na uregulowanie przez Archidiecezję Krakowską rachunku za nocleg pielgrzymów w palcówkach miejskich.
• Chodzi zwłaszcza o szkoły, w których pielgrzymi korzystali z wody i prądu, a których pracownicy musieli przychodzić do pracy. Koszty oszacowano na 1,2 mln zł.
• Kościół krakowski chce sięgnąć po środki z subwencji oświatowej (to środki rządowe) by uregulować rachunek. Pozwala na to specustawa przyjęta na czas okazji ŚDM.
Trwa próba sił w Krakowie. W letnie miesiące baza samorządowa (w tym szkoły, puste w wakacje) służyła pielgrzymom ŚDM jako miejsce noclegu. Teraz pojawił się rachunek za czas ich przebywania w placówkach publicznych.
Ponad rok temu zapadła decyzja o tym, że Archidiecezja Krakowska zapłaci za eksploatację budynków. Miasto więc upomniało się o pokrycie kosztów. W tym o zużytą w szkołach wodę i prąd.Szacuje się, że z gościnności miasta skorzystało kilkanaście tysięcy osób.
Miasto ustaliło też, że Kościół zapłaci szkolnym pracownikom, którzy na czas ŚDM musieli przyjść do pracy.
Onet.pl dotarł do rachunku wystawionego Archidiecezji. W sumie 1,2 mln zł. Termin spłaty upłynie w połowie grudniu.
Władze archidiecezji, którą kieruje kardynał Stanisław Dziwisz, liczą na wsparcie strony rządowej. Pieniądze miałyby pochodzić z subwencji oświatowej, którą dysponuje MEN.
Kościół uzasadnia, że subwencja jest wykorzystywana, gdy infrastruktura szkolna jest wykorzystywana w innych celach niż jej przeznaczenie (np. remonty w placówkach edukacyjnych).
W tym roku możliwość sięgnięcia po te pieniądze daje Kościołowi przyjęta na czas ŚDM specustawa.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Kraków, ŚDM: Trwa spór o to kto zapłaci za noclegi pielgrzymów