Konstytucjonaliści krytykują orędzie prezydenta

Konstytucjonaliści krytykują orędzie prezydenta
Marek Chmaj, konstytucjonalista i wykładowca akademicki (fot. wikipedia.grg, licencja: CC BY-SA 4.0)

Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy miało charakter politycznej deklaracji, ale nie odnosiło się do czwartkowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ani do problemów prawnych związanych z podjętą przez niego decyzją o zaprzysiężeniu 4 nowych sędziów - uważają konstytucjonaliści.

W czwartkowym orędziu prezydent Andrzej Duda powiedział, że odebrał przysięgę od wybranych w środę sędziów TK stojąc na straży konstytucji i by zakończyć niepotrzebne waśnie. Zaznaczył, że Sejm poprzedniej kadencji dokonał wadliwego prawnie wyboru kandydatów na sędziów TK, naruszając dobry obyczaj polityczny. Prezydent poinformował też, że w ramach Narodowej Rady Rozwoju zamierza powołać zespół, który zajmie się wypracowaniem zasad wyboru sędziów oraz funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent milczy w sprawie wyroku

Konstytucjonalista prof. Marek Chmaj ocenił w rozmowie z PAP, że orędzie prezydenta budzi niepokój. Ekspert zauważył, że Duda nie odniósł się w ogóle do czwartkowego wyroku TK.

- To wszystko jest co najmniej dziwne i niepokojące. Bo prezydent skorzystał z tego niezwykłego narzędzia komunikacji ze społeczeństwem jakim jest orędzie i w ogóle nie wspomniał o orzeczeniu Trybunału - niezwykle ważnym dla państwa i jego funkcjonowania - stwierdził Chmaj. Jak ocenił, nie jest to dobry sygnał, a wypowiedź prezydenta nie rozwiewa żadnych wątpliwości co do zaprzysiężenia tych sędziów, których zdaniem Trybunału powinien zaprzysiąc bezzwłocznie.

- Prezydent powiedział, że kierował się zgodą narodową, nie wspomniał jednak o tym, co w tej sprawie jest zapisane w konstytucji - dodał ekspert.

O Trybunale w Narodowej Radzie Rozwoju

Chmaj skomentował też zapowiedź prezydenta, że w ramach Narodowej Rady Rozwoju zamierza powołać zespół, który zajmie się wypracowaniem zasad wyboru sędziów oraz funkcjonowania TK. Do dialogu mają zostać zaproszeni przedstawiciele wszystkich partii, byli sędziowie Trybunału oraz eksperci.

- Prawem prezydenta jest prowadzenie takich konsultacji. Jednak nie rozwiązują one problemu - zaznaczył Chmaj.

Krytycznie do tej - kolejnej, jak podkreślił - inicjatywy wypracowania zmian w regulacjach dotyczących TK odniósł się również dr hab. Ryszard Piotrowski z Wydziału Prawa i Administracji UW.

- Trzeba zachować ostrożność, ponieważ wszystkie nasze dzisiejsze problemy związane z Trybunałem i ich szkodliwe następstwa dla jego pozycji, dorobku i perspektyw wzięły się właśnie z prób poprawiania istniejących rozwiązań prawnych oraz wysiłków na rzecz stworzenia nowej ustawy - mówił PAP konstytucjonalista.

Wybór sędziów osią sporu

- Celowy wydaje się natomiast powrót do idei wprowadzenia - tak jak proponował to już poprzedni prezydent - preselekcji kandydatów na sędziów - dodał.

Zdaniem Piotrowskiego prezydent wyjaśnił w swoim orędziu polityczne motywacje stojące za decyzją o zaprzysiężeniu czterech wybranych przez Sejm w środę sędziów, ale nie odniósł się do jej prawnych uwarunkowań.

- Wola Sejmu nie stoi ponad prawem, tzn. ponad obowiązującą ustawą. Sejm działał bez podstawy w obowiązującym prawie, ponieważ nie było wakatów w Trybunale Konstytucyjnym - one były obsadzone nawet na zapas - mówił.

- W warunkach, kiedy wyrok TK nie był jeszcze wydany, Sejm nie miał możliwości zgodnie z prawem dokonać wyboru - zaznaczył.

Jak powinien funkcjonować Trybunał?

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!