• Lider KOD odmówił występu w TVP, co doprowadziło do spięcia na linii publiczna stacja, a ruch walczący o demokrację.
• Kijowski oskarżył TVP o manipulację.

Wedle informacji przekazanych przez TAI (Telewizyjną Agencję Informacyjną), która koordynuje programy publicystyczne publicznego nadawcy, Mateusz Kijowski miał wystąpić 5 maja w wieczornym programie, razem z drugim gościem Marianem Kowalskim. Zanim jednak doszło do emisji rozmowy na żywo, Kijowski zrezygnował. 

Według stanowiska stacji, KOD wobec wycofania się lidera ruchu chciał oddelegować innego działacza, na co TVP nie wyraziła zgody. Stacja postrzega takie działanie jako ingerowanie w autonomię medium.

Przeczytaj: Kukiz'15 szybko zdecydował jak głosować wobec nowego szefa NBP

- Kiedy KOD spotkał się z odmową realizacji narzucanego TVP scenariusza, natychmiast rozpoczęła się przeciwko nam oszczercza kampania medialna - tłumaczy stacja. - Takie działanie traktujemy jako próbę ingerencji KOD w strukturę programów realizowanych przez TAI, jako próbę wpływania na wolność mediów w kształtowaniu swojego własnego programu oraz jako próbę manipulowania naszym przekazem.

Do sprawy lider KOD ustosunkował się w mediach społecznościowych. Mateusz Kijowski nawiązał w swojej internetowej wypowiedzi do spadających i pogarszających się, od zmiany władzy w Polsce, wyników oglądalności mediów publicznych, w tym TVP.

Źródło: twitter.com

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News