Katastrofa smoleńska: Kontrolerzy z wieży w Smoleńsku umyślnie doprowadzili do katastrofy?

Katastrofa smoleńska: Kontrolerzy z wieży w Smoleńsku umyślnie doprowadzili do katastrofy?
Na etapie dalszego postępowania coraz więcej rzeczy będziemy się dowiadywali - powiedział Michał Wójcik (fot.Piotr Drabik/flickr.com/CC BY 2.0)

Prokuratura oskarżyła kontrolerów z wieży w Smoleńsku o umyślne spowodowanie katastrofy. - Więcej dowiemy się na dalszym etapie postępowania - ocenił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

• Kontrolerzy lotów ze Smoleńska są podejrzani o "umyślne sprowadzenie katastrofy" z 10 kwietnia 2010 r.

• Trudno dziś powiedzieć, o jaki rodzaj umyślności: ewentualny czy bezpośredni chodzi prokuraturze- ocenił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

• Na etapie dalszego postępowania coraz więcej rzeczy będziemy się dowiadywali - dodał.

Wiceminister odniósł się w radiowej Trójce do zmiany zarzutów wobec rosyjskich kontrolerów lotów ze Smoleńska; są podejrzani o "umyślne sprowadzenie katastrofy" z 10 kwietnia 2010 r., zarzut pomocnictwa do tego ma trzeci Rosjanin obecny wtedy w wieży kontroli lotów. Dotychczas jeden z kontrolerów był podejrzany o sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy, a drugi - o jej nieumyślne spowodowanie. Jak wyjaśniał wiceprokurator generalny Marek Pasionek, kontrolerzy lotów ze Smoleńska zapewniali pilotów Tu-154, że są "na kursie i ścieżce", choć z powodu awarii sprzętu nie widzieli samolotu na radarze; zezwalając na podejście, mieli więc świadomość, że może dojść do katastrofy.

Czytaj też: Nowaczyk: Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy jest eksplozja

"Jest umyślność w zamiarze ewentualnym bądź w zamiarze bezpośrednim - czyli ktoś chce popełnić dane przestępstwo (...). Ma świadomość, że może dojść do popełniania przestępstwa i godzi się na to. W tym momencie jest to określane winą danej osoby i to ma wpływ na karę, ponieważ ta kara jest zazwyczaj wyższa" - powiedział Wójcik.

Czytaj też: Poseł PO o Kaczyńskim i zamachu smoleńskim: Zlały mu się dwa światy

Przyznał, że trudno powiedzieć, o jaki rodzaj umyślności chodzi w zarzutach prokuratury. "Nie mam wglądu w dokumenty, postępowanie jest prowadzone przez prokuraturę, ale co najmniej musiał być zamiar ewentualny" - powiedział. "Na etapie dalszego postępowania coraz więcej rzeczy będziemy się dowiadywali. Mam duże zaufanie do prokuratora Pasionka. Kiedy był stawiany na czele grupy, która ma doprowadzić nas wszystkich do prawdy, to wiedziałem, że będzie to robione w sposób skrupulatny i dokładny" - zaznaczył.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Katastrofa smoleńska: Kontrolerzy z wieży w Smoleńsku umyślnie doprowadzili do katastrofy?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!