Katastrofa smoleńska, Antoni Macierewicz: Możemy zrobić dyskusję o ustaleniach podkomisji smoleńskiej

Katastrofa smoleńska, Antoni Macierewicz: Możemy zrobić dyskusję o ustaleniach podkomisji smoleńskiej
W ocenie szefa resortu obrony ilość niesprawiedliwych słów, jakie padły wobec komisji wczoraj ze strony właśnie takich osób, jak pan dr Lasek, czy innych, była naprawdę bardzo duża (Antoni Macierewicz, fot.mon.gov.pl/ppor. Robert Suchy)

Dziesiątki badań, które wczoraj były pokazane przez podkomisję, zostały zakończone i mogą być poddane osądowi naukowemu. W dowolnym gremium, na dowolnych zasadach - ale naukowych - możemy taką dyskusję zrobić - zwrócił się szef MON Antoni Macierewicz do Macieja Laska.

• Z ustaleń podkomisji wynika, że prawdopodobnym powodem, dla którego samolot nie mógł natychmiast odejść na drugi krąg była seria awarii.

• Staraliśmy się by one (badania) mogły być realizowane w ciszy i w spokoju, bez awantur, bez napaści, bez dodatkowych komplikacji - powiedział Antoni Macierewicz.

• Przekonywał, że podkomisja przeprowadziła setki eksperymentów.

• Macierewicz zwrócił się do dr Macieja Laska, wskazując, że zarówno on - jak i ludzie z jego zespołu - mogą stanąć do dyskusji naukowej z Komisją Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Badanie katastrofy smoleńskiej w Polsce przeprowadziła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą kierował ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja ta stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Jednym z członków komisji Millera był dr Maciej Lasek - później został on szefem zespołu, który przypominał jej ustalenia.

Czytaj też: Podkomisja smoleńska: Była eksplozja w kadłubie Tupolewa [wideo]

Decyzją obecnego ministra obrony Antoniego Macierewicza od ponad roku przyczyny katastrofy wyjaśnia podkomisja działająca przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. W poniedziałek zaprezentowała film obrazujący jej ustalenia - wynika z niego, że Tu-154M w Smoleńsku został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą. - W wyniku przeprowadzonych eksperymentów możemy powiedzieć, że najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był ładunek termobaryczny inicjujący silną falę uderzeniową - wynika z filmu podkomisji smoleńskiej, który został zaprezentowany w poniedziałek w rocznicę katastrofy.

Czytaj też: Katastrofa smoleńska. Gliński obawia się, że nigdy nie będzie 100 proc. pewności

Z ustaleń podkomisji wynika, że prawdopodobnym powodem, dla którego samolot nie mógł natychmiast odejść na drugi krąg była seria awarii.

Macierewicz mówił we wtorek (11 kwietnia) w Polskim Radiu 24, że podkomisja starała się, by dziennikarze nie wiedzieli, jak przebiegały badania w ubiegłym roku. "Staraliśmy się by one (badania) mogły być realizowane w ciszy i w spokoju, bez awantur, bez napaści, bez dodatkowych komplikacji. Tak, żeby naukowcy mogli te dziesiątki eksperymentów - które były przeprowadzone - przeprowadzić rzeczywiście w atmosferze naukowej" - tłumaczył szef MON.

 

×

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Katastrofa smoleńska, Antoni Macierewicz: Możemy zrobić dyskusję o ustaleniach podkomisji smoleńskiej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!