Joanna Schmidt: W Nowoczesnej jest wewnętrzny kryzys

Joanna Schmidt: W Nowoczesnej jest wewnętrzny kryzys
Kamili Gasiuk-Pihowicz nie wyszedł debiut - uważa Schmidt (Joanna Schmidt, fot.facebook.com/joanna.schmidt.nowoczesna)

Ostatnie posiedzenie Sejmu było debiutem dla nowej przewodniczącej klubu Kamili Gasiuk-Pihowicz. To była trudna sytuacja - oceniła posłanka Joanna Schmidt (Nowoczesna).

  • Kamila Gasiuk-Pihowicz miała pecha  - oceniła Schmidt (Nowoczesna).
  • Nie wyszedł jej debiut jako przewodniczącej klubu Nowoczesnej - zaznaczyła.
  • Jak podkreśliła, na szefowej klubu spoczywa obecnie ciężar "posklejania klubu i wyjścia z kryzysu".

W zeszłym tygodniu Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. liberalizację obowiązujących obecnie przepisów aborcyjnych. By projekt trafił do dalszych prac w sejmowej komisji zabrakło 9 głosów. W głosowaniu w tej sprawie nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej.

Klub Nowoczesnej ukarał niegłosujących ws. projektu komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł. W zeszły czwartek (11 stycznia) jeden z niebiorących udziału w głosowaniu posłów - Adam Cyrański odszedł z Nowoczesnej. W związku z postawą partyjnych kolegów, Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Schmidt i Krzysztof Mieszkowski zawiesili członkostwo w klubie.

Schmidt oceniła, że w Nowoczesnej jest "wewnętrzny kryzys". Pytana, czy władze partii panują nad sytuacją, przypomniała, że ostatnie posiedzenie Sejmu było debiutem dla nowej przewodniczącej klubu - Kamili Gasiuk-Pihowicz. "To była trudna sytuacja, miała pecha, po prostu miała pecha i rzeczywiście ten debiut (jej) nie wyszedł" - przyznała posłanka Nowoczesnej.

Według Schmidt, Gasiuk-Pihowicz "wie, że na niej teraz spoczywa ciężar posklejania klubu i wyjścia z tego kryzysu". "U przewodniczącej Kamili Gasiuk-Pihowicz jest duża determinacja" - podkreśliła.

Czytaj też: Lubnauer: Nie obroni się praw kobiet, jeśli będzie się stawiało na kontrowersyjne projekty

Schmidt powiedziała, że nowa szefowa klubu "została wybrana na klubie, głosowali posłowie, to były demokratyczne wybory". Posłanka Nowoczesnej przypomniała przy tym, że sama opowiedziała się przeciwko kandydaturze Gasiuk-Pihowicz. Dopytywana o powód swojej decyzji, Schmidt powiedziała, że to był swego rodzaju "deal" między przewodniczącą partii Katarzyną Lubnauer i Kamilą Gasiuk-Pihowicz, a informacje o nowej szefowej klubu podano "zanim była debata, zanim posłowie zadecydowali".

W środę o godz. 11.30. w siedzibie partii odbędzie się posiedzenie klubu Nowoczesnej, na którym ma zostać omówiona sytuacja po głosowaniu nad projektem liberalizującym prawo aborcyjne; ma też zostać wybrany "rzecznik dyscypliny klubu".

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Joanna Schmidt: W Nowoczesnej jest wewnętrzny kryzys

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!