Joanna Mucha, rzecznika kampanii parlamentarnej PO, postanowiła zaskoczyć wyborców i by zachęcić do głosowania rozdaje pilniki do paznokci. Polityczni konkurenci podkreślają już, że „nie będą robili z siebie pilnika”.
Pilnik to trafiony gadżet wyborczy. Jest praktyczny i zaskakujący. Ludzie przyjmują go z uśmiechem. Proszę mi wierzyć, że pilniczek biorą też mężczyźni, choć niektórzy tłumaczą się, że to dla żony – powiedziała posłanka ”Newsweekowi”.
Podkreśliła, że zależało jej na tym, by „gadżet nie trafił do razu do kosza, jak to się dzieje z ulotkami. Z kolei kalendarzyki i długopisy mają wszyscy i to wieje nudą”.
Joanna Mucha wyznała, że „nie myślała, że to gadżet dla głosujących kobiet. Tu nie ma podtekstu”.
Jednak prawicowe media piszą o nowym gatunku wyborczej kiełbasy, a Włodzimierz Czarzasty z SLD zastrzega, że nie będzie robił z siebie pilnika do paznokci, by dostać się do parlamentu - pisze serwis newsweek.pl.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Joanna Mucha zaskakuje wyborców. Rozdaje pilniki