• Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna pojawił się na konwencji programowej PO w Łodzi, poświęconej problemom młodych.
• Po to jesteśmy w polityce, po to w ogóle jest polityka, aby dawać szanse młodemu pokoleniu, które dopiero nadchodzi – mówił szef PO.
• W młodym pokoleniu dominuje obecnie wizja wspólnoty plemiennej, którą charakteryzuje niechęć do innych - mówił z kolei Michał Boni.
"Przechodzimy do ważnego momentu przed konwencją programową w październiku; jesteśmy tutaj, by z młodymi ludźmi rozmawiać o programie dla młodych. Konieczne jest wspólne przekonanie, że to właśnie młodzi ludzie powinni ten program pisać, o nim rozmawiać i o niego się spierać" - zaznaczył Schetyna.
Zdaniem przewodniczącego PO młodość jest czymś niezbędnym w polityce, niesie ze sobą "żywotność i dobre emocje". Jak podkreślił, doświadczenie musi się połączyć z ostrym, świeżym, czasami bezkompromisowym spojrzeniem młodych ludzi.
"Wtedy jest szansa, że damy sobie możliwość napisania dobrego programu dla młodych ludzi, który da nam gwarancję życia w europejskim, otwartym państwie; kraju, w którym szuka się przyjaźni, miłości, bezpiecznego dostatniego życia, ale też kraju, który jest w sposób nowoczesny zorganizowany i daje gwarancje dbania o nowe, młode pokolenia" - dodał.
Jak zaznaczył Schetyna, konwencja ma służyć mówieniu o tym co najważniejsze dla ludzi młodych - o szkole, uczelni, pierwszej pracy, rodzinie. W jego opinii, przez ostatnie dziesięciolecia rządy i parlamenty III Rzeczypospolitej mogły zrobić więcej dla młodego pokolenia. "Zostawić więcej przestrzeni, dać więcej możliwości, bardziej się zaangażować" - mówił.
"Tak naprawdę wszystko od nas zależy - dzisiaj jesteśmy partią opozycyjną o dobrym doświadczeniu ośmiu lat w rządzie. Wiemy, co udało nam się zrobić, a co się nie udało" - powiedział lider PO.
Podczas dyskusji panelowej, w pierwszej części konwencji, jej uczestnicy próbowali okreslić portret młodego pokolenia. "Przechylenie wyników ostatnich wyborów na stronę prawicy nastąpiło przez zmianę postaw młodej generacji" - zaznaczył Michał Boni. W jego opinii przyczyniły się do tego m.in.: rosnące poczucie wykluczenia, zaniedbania, niespełnionych aspiracji; brak poczucia tożsamości i przeżycia pokoleniowego. Zdaniem europosła, Ruch Kukiza i młodzi działacze PiS wykorzystali też powszechną niechęć do elit.
"Pokolenie czasów Solidarności budowało wspólnotę celów transformacyjnych i naszego bycia w świecie. Celem na dziś jest nie tyle wspólnota celów, co wspólnota jako zadanie. W demokracji oznacza to współistnienie różnorodności, niezbędność otwartej edukacji, kapitału społecznego" - mówił Boni.
Czytaj też: Schetyna: Nie mogę dopuścić by Warszawa trafiła w ręce PiS
Zdaniem europosła PO, w młodym pokoleniu dominuje obecnie wizja wspólnoty plemiennej, którą charakteryzuje niechęć do innych, silne emocje, patriotyzm przeszłości jako substytut własnego przeżycia pokoleniowego w rodzaju powstania warszawskiego. Wspólnotę plemienną przeciwstawił koncepcji wspólnoty otwartej, opartej na wartościach liberalnych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Grzegorz Schetyna w Łodzi: Polityka ma dawać szansę młodemu pokoleniu