• Gen. Curtis Scaparroti został wybrany nowym dowódcą sił NATO w Europie. Zastąpił na tym stanowisku generała Philipa Bradlov'a.
• W wypowiedzi dla mediów podkreślił, że NATO musi w najbliższym czasie wzmocnić wschodnią flankę, bo zagrożenie dla tego regionu jest realne.
W Europie ster sił NATO obejmuje nowy wojskowy. Sojusz skierował na Stary Kontynent gen. Curtisa Scaparrotiego. Zastąpił on na stanowisku dowódcą sił NATO w Europie generała Philipa Bradlov'a.
Wobec zbliżającego się szczytu NATO i niepokojów, jakie poczynania Rosji wywołują w krajach, które względnie niedawno przystąpiły do Sojuszu Północnoatlantyckiego, gen. Scaparroti zapewnia, że to "nowe wyzwanie" spotka się z koniecznością wzmocnienia militarnego wschodniej flanki.
Przeczytaj: Andrzej Duda podpisał ustawę antyterrorystyczną
Oprócz rozwoju tradycyjnych formacji militarnych Sojusz, zdaniem generała, powinien przygotowywać się lepiej do prowadzenia wojny o charakterze hybrydowym oraz do walki w cyberprzestrzeni. O tym pierwszym rodzaju zagrożenia wspominał także minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Nowy dowódca NATO w Europie stwierdził, że będzie rozmawiał z Rosją, bo tego dialogu uniknąć się nie da, ale będzie to robił konsekwentnie i stanowczo.
Generał Scaparrotti ukończył Akademię Wojskową w West Point, dowodził siłami USA w Korei Południowej, Iraku, Afganistanie, Kongo, Rwandzie, Bośni i Liberii. Obejmując dowództwo sił NATO w Europie objął również funkcję dowódcy sił zbrojnych USA na naszym kontynencie. Przed nim siłami NATO w Europie dowodzili inni, amerykańscy wojskowi. Scaparrotti jest osiemnastym generałem, któremu przypadł ten zaszczyt.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Generał NATO jest za wzmocnieniem wschodniej flanki Sojuszu