• Generał Mirosław Różański, dowódca generalny sił zbrojnych mówił o rozwoju strategii manewrowej Wojska Polskiego (WP).
• Wojskowego cieszy postępująca współpraca miedzy polskimi, a sojuszniczymi jednostkami zbrojnymi. Obrazował ją wzrostem ilości manewrów wojskowych w Polsce.
• Zapytany o obronę terytorialną gen. Różański apeluje, by włączyć te jednostki do struktury sił zbrojnych RP.
W poniedziałek (27 czerwca) generał, dowódca generalny sił zbrojnych Mirosław Różański wypowiedział się dla mediów. W jego ocenie najbliższe miesiące będą kluczowe dla rozwoju i koordynacji Polskiej Armii. Skomentował też ostatnie działania MON, w ramach których resort obrony przedsięwziął działania na rzecz obrony terytorialnej.
- Do niedawna mocno separowaliśmy naszą aktywność narodową i międzynarodową - mówił generał. - Myślę, że dzisiaj powinniśmy środek ciężkości przesunąć w stronę większej koherentności w układzie międzynarodowym, także na szczeblach taktycznych: brygad czy dywizji.
Wojskowy podkreślał, że w ostatnich latach, po zmianach w strukturze dowództwa Wojska Polskiego (WP) udało się zintensyfikować ilość manewrów wojskowych naszych żołnierzy. W ciągu trzech lat od 2013 roku do 2016 podniesiono ilość szkoleń o ponad 50 inicjatyw. Blisko dwukrotnie wzrosła też liczba manewrów prowadzonych w koordynacji z wojskami sojuszników.
Czytaj: Jak ważny będzie szczyt NATO w Warszawie?
Wobec intensyfikacji szkoleń, generała cieszy wzrost współpracy zwłaszcza w ramach NATO
- Szybko doszliśmy do wspólnego spojrzenia, że musimy stanowić całość, bo to korzystne dla nas i dla kolegów z NATO - argumentował dowódca.
Podał też pierwsze oczekiwania wobec nowych sił Sojuszu, które będą stacjonować w Polsce. Ich rozmieszczenie zostało zapowiedziane i wygląda na to, że wymaga już tylko formalnej aprobaty na szczycie w Warszawie, który odbędzie siew lipcu.
Czytaj: Policja rozesłała plany bezpieczeństwa szczytu NATO w niezabezpieczonej korespondencji
- Mamy zapewnienie, że zasadnicza część brygady (NATO - red.), czyli elementy dowodzenia czy wsparcia artyleryjskiego, byłaby rozmieszczona na terenie Polski. O przyszłość szkoleniową tego elementu byłbym spokojny. Manewry Anakonda pokazały, że mamy zdecydowanie lepszą płaszczyznę porozumienia.
Zapytany o działania MON, które reorganizują obronę terytorialną generał wygłosił pogląd, który od dłuższego czasu dominuje wśród wojskowych. Podobnego stanowiska był wcześniej generał Koziej.
- Obrona terytorialna? - powtórzył pytanie generał. - Jak najbardziej, ale powinna być częścią sił zbrojnych i działać według standardów znanych nam wszystkim i akceptowalnych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gen. Różański: Rośnie ilość manewrów wojskowych w Polsce