Oddział Terenowy Okręgowego Związku Zawodowego Lekarzy Specjalistycznego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie ogłosił środę (8 listopada) "dniem bez lekarza"
• Lekarze ze Szpitala Pediatrycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosili środę (8 listopada) "dniem bez lekarza".
• Odłożono planowe zabiegi i przyjęcia. Szpital ma pracować w trybie dyżurowym.
• Protestujący zapewnili, że pacjenci w stanie zagrożenia zdrowia lub życia otrzymają pełną pomoc.
Lekarze poinformowali, że tego dnia szpital będzie pracował jak w dni świąteczne, a każdy oddział będzie zabezpieczał lekarz dyżurny. Zabiegi i przyjęcia planowe zostały przełożone na "nieodległe terminy". Jednocześnie medycy zapewnili, że pacjenci w stanie bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia wymagający pomocy medycznej otrzymają ją w pełnym zakresie.
"Sytuacja ta jest reakcją na brak realnych działań ze strony Rządu i Dyrekcji w celu poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia i znakiem ostrzegawczym pokazującym, jak będzie wyglądała przyszłość, jeśli te zmiany nie zostaną natychmiast wprowadzone" - czytamy w oświadczeniu związkowców.
"Naszych pacjentów serdecznie przepraszamy za wszelkie niedogodności wynikające z protestu i prosimy o zrozumienie, że działamy w walce o Wasze lepsze jutro" - dodali lekarze.
Protest jest obecnie prowadzony przez Porozumienie Zawodów Medycznych (PZM), które skupia kilkanaście związków zawodowych i organizacji. PZM przygotowało projekt obywatelski, który ma zwiększyć poziom finansowania ochrony zdrowia; docelowy poziom wyznaczono na nie mniej niż 6,8 proc. PKB od 2021 r. (w 2018 r. na ten cel miałoby być przeznaczone 5,2 proc. PKB). Domagają się także m.in. nowelizacji ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia.
MZ podkreśla, że nakłady na zdrowie sukcesywnie rosną. Na zaplanowanym na środę posiedzeniu komisji zdrowia ma odbyć się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który przewiduje stopniowy wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. (zakłada on, że w 2018 r. na ten cel będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB, a rok później 4,86 proc.). Dodatkowe środki w pierwszej kolejności mają być przeznaczane na świadczenia opieki zdrowotnej (m.in. na te, do których są najdłuższe kolejki).
Zgodnie z zapowiedzią premier Beaty Szydło, aktualne pozostaje rozważenie możliwości skrócenia czasu dochodzenia do założonego pułapu publicznych nakładów na zdrowie.
W ubiegłym tygodniu (z mocą obowiązującą od 1 lipca 2017 r.) weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, które reguluje wysokość miesięcznego wynagrodzenia rezydentów. Lekarze, którzy są obecnie w trakcie specjalizacji, otrzymają wynagrodzenia od 3570 zł brutto (400 zł podwyżki) do 4391 zł (501 zł podwyżki). Medycy, którzy dopiero rozpoczną rezydenturę, przez pierwsze dwa lata otrzymają 3570 zł, a później - 4097 zł. Natomiast ci, którzy zdecydują się na specjalizację w dziedzinach priorytetowych (20 dziedzin) przez pierwsze dwa lata otrzymają 4770 zł, a następnie (od 2019 r.) - 5297 zł.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Dzień bez lekarza: Lekarze strajkują. "To reakcją na brak działań ze strony rządu"