Sąd zdecydował o dwóch miesiącach aresztu dla b. szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Krzysztofa K, który usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w zamian za wsparcie finansowe ze środków publicznych dla spółek.
O takim samym czasie aresztu sąd zdecydował również wobec drugiego z trzech zatrzymanych we wtorek przez CBA osób - członka zarządów i rad nadzorczych szeregu spółek związanych z przemysłem chemicznym, drzewnym oraz budownictwem Krzysztofa K. Usłyszał on zarzuty m.in. wręczania korzyści majątkowych znacznej wartości b. dyrektorowi NCBR.
O aresztowaniu obu osób poinformowała rzeczniczka prasowa ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Katarzyna Kisiel. "Wobec podejrzanych Krzysztofa Jana K. oraz Krzysztofa Romana K. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 60 dni, tj. do dnia 3 września 2016 r." - podała.
Wręczenie korzyści majątkowych
Trzeciemu podejrzanemu Włodzimierzowi S. - prezesowi Aeroklubu Polskiego - zarzucono wręczanie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną. Wobec Włodzimierza S. prokurator zastosował "środek zapobiegawczy o charakterze nieizolacyjnym" - poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i zakaz opuszczania kraju - dowiedziała się w źródłach zbliżonych do śledztwa.
W oświadczeniu wideo opublikowanym pod pełnym nazwiskiem w internecie Skalik oświadczył, że wiązanie go "w jakikolwiek sposób ze śledztwem prowadzonym w sprawie nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju" narusza dobra osobiste i godzenie w jego osobę, rodzinę i przede wszystkim w dobre imię organizacji, których jest przedstawicielem.
W oświadczeniu potwierdził, że CBA zatrzymało go, ale zaprzeczył zarzutowi, który uznaje "za nieprawdziwy, bezpodstawny i krzywdzący".
Jak podała prokuratura, zarzutami objęto czyny z 2015 r., związane m.in. z udzielaniem wsparcia finansowego ze środków publicznych, w tym pochodzących z funduszy Unii Europejskiej, podmiotom gospodarczym przez NCBR.
Załatwienie wysokopłatnej pracy
"Jak ustalono w toku postępowania, były już dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, w zamian za korzyści udzielane mu przez przedsiębiorcę Krzysztofa K., polegające m.in. na załatwieniu wysokopłatnej pracy dla żony oraz sfinansowanie pobytów wypoczynkowych, zarówno zagranicznych jak i krajowych, podejmował działania stawiające podmioty gospodarcze reprezentowane przez tego przedsiębiorcę w uprzywilejowanej pozycji, umożliwiającej im uzyskanie wsparcia finansowego" - głosi komunikat.
Drugiemu podejrzanemu, przedsiębiorcy Krzysztofowi K., przedstawiono zarzut udzielania korzyści majątkowych znacznej wartości dyrektorowi NCBR - agencji wykonawczej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dysponującej środkami publicznymi - w związku z pełnioną funkcją.
Zarzucono mu również udzielenie korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z prezesem Aeroklubu Włodzimierzem S., innemu funkcjonariuszowi publicznemu. Polegała ona na przelocie samolotem i pobycie w hotelu w Polsce - w zamian za podejmowanie działań na rzecz tego związku.
W oświadczeniu prezes Aeroklubu podał, że wyjazd, w którym uczestniczył "miał na celu ustalenie możliwości organizacji międzynarodowej imprezy lotniczej pod auspicjami FAI (Fédération Aéronautique Internationale - The World Air Sports Federation) w Lozannie". "Zarzut wpływania przeze mnie na kształt przepisów jednej z ustaw jest o tyle bezzasadny, iż zmian, o których mowa w stawianym mi zarzucie, dokonano dużo wcześniej niż termin wyjazdu, w którym uczestniczyłem" - podkreślił. Zaznaczył, że w jego ocenie udział w pracach ustawodawczych był zgodnym z prawem i był oficjalnym działaniem, jako szefa Aeroklubu Polskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dwa miesiące aresztu dla b. szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju