Projekt tzw. dużej ustawy medialnej zawiera wiele złych rozwiązań, brak było też konsultacji ze środowiskami twórców, artystów i dziennikarzy - ocenili w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie posłowie Kukiz'15.
Celem inicjatywy jest przekształcenie TVP, Polskiego Radia i PAP ze spółek prawa handlowego w instytucje mediów narodowych, a także zastąpienie abonamentu rtv, powszechną składką audiowizualną, ściąganą wraz z opłatą za prąd. Propozycja PiS zakłada też powstanie Rady Mediów Narodowych, która wybierałaby władze mediów publicznych. Jedno miejsce w radzie byłoby ustawowo gwarantowane dla przedstawiciela największego klubu opozycyjnego w Sejmie.
Poseł Piotr Liroy-Marzec (Kukiz'15) na konferencji prasowej krytykował PiS za brak konsultacji dotyczących tzw. "dużej" ustawy medialnej ze środowiskami twórców i dziennikarzy.
- Partia rządząca nie słucha środowisk twórczych, to wielki błąd. Ustawa powinna być konsultowana ze środowiskami twórczymi, dziennikarzami, artystami. Rząd nie jest zainteresowany dialogiem - ocenił.
- Skoro to ma być telewizja narodowa, to gdzie konsultacje z narodem? Takich konsultacji nie było, to dla mnie absurd - powiedział poseł Kukiz'15. Jak dodał, arogancja PiS zaczyna powoli sięgać zenitu.
- Wychodzi na to, że dziennikarze i twórcy nie są PiS do niczego potrzebni - powiedział Liroy-Marzec. Poinformował też, że 27 kwietnia w Sejmie odbędzie się duża konferencja poświęcona m.in. zmianom w mediach publicznych.
- Na tym spotkaniu będzie można zapoznać się z naszym punktem widzenia i stanowiskiem twórców - zapowiedział.
Poseł Kukiz'15 Ireneusz Zyska ocenił, że projekt tzw. dużej ustawy medialnej zawiera wiele złych rozwiązań. Jak dodał, projekt zawiera przynajmniej kilkanaście zapisów, które są nieakceptowalne dla Kukiz'15, m.in.: kwestia automatycznego rozwiązywania umów o pracę z kadrą kierowniczą czy tworzenie kolejnej biurokratycznej instytucji - Rady Mediów Narodowych.
- To kolejne etaty, które będą musiały być sfinansowane ze składek za opłatę abonamentową - podkreślił.
Zdaniem Zyski, niepokojący jest też zapis, że partie polityczne, związki zawodowe czy związki pracodawców będą mogły wygłaszać w mediach swoje oświadczenia polityczne.
- Projektodawcy nie przewidzieli takich podmiotów jak Ruch Kukiz'15, który nie jest partią polityczną - zauważył.
Kolejnym błędnym pomysłem - według Kukiz'15 - jest zapis w projekcie ustawy, że inkasentem w poborze opłaty medialnej będą przedsiębiorstwa energetyczne.
- Oceniamy ten projekt negatywnie, mamy nadzieję, że będziemy mieć możliwość w trakcie prac nad projektem zgłoszenia poprawek i że wnioskodawcy uwzględnią nasze propozycje - powiedział Zyska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Duża ustawa medialna: Kukiz'15 nie podoba się droga poselska nowego projektu