Prezydent Andrzej Duda rozmawiał telefonicznie z prezydentem Francji, Francois Hollandem. Duda zapewnił o gotowości polskich władz do niesienia pomocy.
- Ten tragiczny zamach wstrząsnął Polakami. Potępiamy z całą mocą ten akt terroru, uderzający w europejskie wartości – mówił Duda, o zamachach terrorystycznych w Paryżu, do francuskiego prezydenta.
Francja w stanie wojny
Prezydent Duda podkreślił, iż Polska jest sojusznikiem Francji i jest gotowa okazać jej pomoc w walce z zagrożeniem terrorystycznym.
- Mówię to także w imieniu polskiego rządu – dodał.
Dziękując za wsparcie prezydent Hollande poinformował prezydenta o udanej akcji policji i francuskich służb, dzięki której zlikwidowano jedną z komórek terrorystycznych na przedmieściach Paryża.
- Jesteśmy w stanie wojny – powiedział Hollande.
Przywódcy omówili także kwestię powołania się Republiki Francuskiej na art. 42.7 Traktatu z Lizbony. Francja wykorzystała ten zapis prawny, by poprosić Wspólnotę Europejską o pomoc.Obaj przywódcy zapowiedzieli, iż na temat konkretnych rozwiązań rozmawiać będą ministrowie obrony Polski i Francji.
Późny telefon
Kancelaria prezydenta usprawiedliwiała późny telefon Andrzeja Dudy do Hollanda ilością ważnych obowiązków, w które jest zaangażowany, w tych trudnych dniach prezydent Francji.