Panie prezydencie, gdzie pan jest, czy wstydzi się pan tych ustaw? - pytali posłowie opozycji w trakcie sejmowej debaty nad prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o KRS.
• Gdzie jest prezydent? - pytali posłowie opozycji podczas debaty.
• Wydawało się, że prezydent stał się strażnikiem ustawy zasadniczej, ale to był tylko kolejny odcinek gry o tron - stwierdzili.
• Pojawiło się też pytanie o szefa MON Antoniego Macierewicza - czy prawdą jest, że ma on zostać ambasadorem RP w Waszyngtonie.
"Panie prezydencie, gdzie pan jest, czy wstydzi się pan tych ustaw?" - pytał Krzysztof Truskolaski (N). Na nieobecność Andrzeja Dudy zwracał też uwagę Tomasz Piotr Nowak (PO). "Wstyd mi za obywatela Dudę, te ustawy są zagrożeniem dla demokracji" - powiedział Grzegorz Furgo (PO).
Artur Dunin z PO zażądał od prezydenta odpowiedzi na piśmie "czy to prawda, że sprzedał polski wymiar sprawiedliwości za to, żeby pan minister Macierewicz odszedł z rządu i pojechał, jako ambasador, do Waszyngtonu". "Czy to prawda, że zniszczył pan przez to wymiar sprawiedliwości i łamie pan konstytucję?" - dopytywał poseł Platformy.
Czytaj też: PiS i Kukiz'15 za dalszymi pracami nad projektem ws. KRS. PO i Nowoczesna chcą odrzucenia projektu
Małgorzata Chmiel, również z PO oświadczyła: "Nie chcemy żeby było jak w Turcji, na Białorusi, w Rosji". Józef Lassota (PO) ironicznie gratulował wicemarszałkowi Sejmu Ryszardowi Terleckiemu (PiS) "kontynuacji nocnego trybu procedowania w najważniejszych sprawach dla Polski". Dodał, że Andrzej Doda stał się "Adrianem" z kabaretu, ale - dodał - zawsze jest czas na poprawę, jak u Saula z Tarsu.
Były minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk (PO) ocenił, że po lipcowych wetach do ustaw dot. Sądu najwyższego i KRS wydawało się, że prezydent "stał się strażnikiem ustawy zasadniczej, ale to był tylko kolejny odcinek gry o tron".
Tomasz Lenz (PO) pytał, dlaczego nie było konsultacji społecznych; apelował o wysłuchanie apeli blisko 30 organizacji, w tym Iustitii i Amnesty International, które negatywnie oceniły prezydencki projekt.
Nawiązując do zarzutu opozycji, że propozycja zmierza do zniesienia niezależności sądów i niezawisłości sędziów, Waldemar Buda (PiS) mówił, że "KRS to nie jest związek zawodowy sędziów".
W pytaniach, tak jak w wystąpieniach klubowych, opozycja nawiązywała do przeszłości Stanisława Piotrowicza (PiS); powtarzały się pytania do doradczyni prezydenta Zofii Romaszewskiej o deptanie ideałów Solidarności przez "prokuratora stanu wojennego".
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Debata o KRS, PO i Nowoczesna: Weto prezydenta to był tylko kolejny odcinek gry o tron