• Ministerstwo Finansów przygotowuje nowe prawo hazardowe.
• W zapisach nowej ustawy mogą się znaleźć ograniczenia internetu i tzw. rejestr stron niedozwolonych.
• Środowiska internetowe podnoszą alarm. Obawiają się o wolność w sieci.
Ministerstwo Finansów pracuje na nową ustawą hazardowa. Projekt nie ma jeszcze postaci gotowej ustawy, ale jest możliwe, że będzie albo nowym prawem, albo nowelizacją ustawy hazardowej, którą w okresie rządów PO-PSL przyjął Sejm.
Najbardziej kontrowersyjnym z proponowanych przez resort pomysłów jest tzw. "Rejestr Niedozwolonych Stron". Czyli spis stron, które operatorzy sygnału internetowego byliby zobowiązani blokować.
Pomysł budzi wątpliwości w branży telekomunikacyjnej. Branża jest zdania, że nałożenie nowej, restrykcyjnej blokady będzie bardzo kosztowne i może odbić się na cenach sygnału internetowego.
Czytaj: Resort cyfryzacji zapowiedział internet w każdej szkole
Rejestr jest też od lat monitorowany przez środowiska społeczne (krajowe i zagraniczne) walczące o wolność dostępu do informacji. Środowiska internautów zaczynają już bić na alarm.
"Dziennik Internautów" ostrzega, że rząd może wprowadzić ustawę w życie bez pytania kogokolwiek o zdanie, co byłoby bardzo ryzykownym posunięciem. Resort chce, by przepisy obowiązywały od 1 stycznia 2017 r. Taki plan zakładałby procedowanie projektu w Sejmie jesienią.
Zdaniem Ministerstwa Finansów samo opublikowanie projektu ustawy jest jednoznaczne ze skonsultowaniem go, co budzi najbardziej krytyczne głosy przeciwników regulacji internetu przez władze państwowe.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Cenzura internetu w wykonaniu Ministerstwa Finansów?