Błaszczak: Posłowie nie będą "wynoszeni" z sali plenarnej

Błaszczak: Posłowie nie będą "wynoszeni" z sali plenarnej
Według Błaszczaka obecne działania opozycji to nawoływanie do tego, "żeby blokować, żeby dopuszczać się łamania prawa" (fot.senat.gov.pl/Katarzyna Czerwińska)

• Okupacja sali plenarnej świadczy o oderwaniu od rzeczywistości, o zapiekłości Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej - ocenił szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
• Jak podkreślił posłowie nie będą "wynoszeni" z sali.
• Dodał, że PiS "nie posługuje się agresją".

Błaszczak pytany w piątek w programie "24 pytania" w Polskim Radiu 24 czy w związku z okupowaniem przed opozycję sali plenarnej Sejmu będzie miał spokojne święta odpowiedział, że "ważne, żeby wszyscy mieli spokojne święta".

"Okupacja sali plenarnej Sejmu świadczy tylko o oderwaniu od rzeczywistości, o zapiekłości opozycji z PO i Nowoczesnej, o tym, że nawet święta nie wpływają na tych ludzi, oni rzeczywiście są zapiekli, ale może jeszcze do świąt - jutro wigilia - to jeszcze się zmieni" - wyraził nadzieję minister.

"Mam nadzieję, że jednak mimo wszystko zwycięży zdrowy rozsądek, chyba oni mają świadomość tego, że poprzez takie działania pokazują, że są partią awanturniczą, że nie są partia poważną, że nie godzą się z wynikiem wyborów, z utratą władzy, to tylko świadczy o ich słabości" - dodał szef MSWiA.

Według Błaszczaka obecne działania opozycji to nawoływanie do tego, "żeby blokować, żeby dopuszczać się łamania prawa", a to - jak dodał - daje "obraz ludzi, którzy tworzą partię awanturniczą".

Czytaj też: Sellin: Powtórzenie głosowania byłoby akceptacją dla zachowania opozycji

Minister zauważył, że w ubiegły piątek została także przyjęta przez Sejm ustawa odbierająca przywileje funkcjonariuszom SB. "Przeciwko tej ustawie protestowali właśnie politycy PO i Nowoczesnej - a więc to jest obrona dawnego PRL-owskiego systemu, to jest obrona nadużyć, układu post okrągłostołowego i to tylko tyle" - ocenił.

Zdaniem szefa MSWiA większość Polaków jest "przeciwna awanturnictwu politycznemu" i obecnym działaniom opozycji.

Pytany o to, czy piątkowe głosowanie na Sali Kolumnowej jest ważne odpowiedział, że jest ważne i nie ma powodów, dla których miałoby być powtarzane. "Wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z regulaminem Sejmu, zgodnie z konstytucją RP" - dodał.

W czwartek Błaszczak zapewnił w Polsat News, że opozycja nie będzie "wyciągana" z sali plenarnej, a jeśli nie ustąpią, wówczas obrady będą odbywały się w Sali Kolumnowej. Pytany w nawiązaniu do tej wypowiedzi, czy "posłowie będą wynoszeni" odpowiedział, że nie będą.

"My nie posługujemy się agresją, w odróżnieniu od naszych poprzedników" - zaznaczył.

Jak poinformował policja, która przebywała przed Sejmem w nocy z piątku na sobotę oraz we wtorek, kiedy odbyła się manifestacja KOD i opozycji "była nieuzbrojona".

Protest opozycji na sali plenarnej Sejmu ma trwać do 11 stycznia. Na sali plenarnej rotacyjnie przebywać będzie kilkudziesięcioosobowa grupa posłów PO - ustalił w czwartek klub Platformy. 11 stycznia, kiedy zaplanowane jest kolejne posiedzenie Sejmu, politycy opozycji mają ponownie zablokować mównicę sejmową.

W Senacie, który 11 stycznia prawdopodobnie rozpocznie prace nad budżetem na 2017 r., Platforma będzie bojkotować obrady izby. Opozycja uważa piątkowe głosowania budżetowe w Sali Kolumnowej Sejmu za nielegalne; domaga się ich powtórzenia.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Błaszczak: Posłowie nie będą "wynoszeni" z sali plenarnej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!