Adam Bielan (PiS), Grzegorz Czelej (PiS), Maria Koc (PiS) i Bogdan Borusewicz (PO) w czwartek zostali wybrani na wicemarszałków Senatu IX kadencji.
W tajnym głosowaniu oddano 96 głosów, a wymagana bezwzględna większość wynosiła 49 - poinformował nowo wybrany Marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Kandydaturę senatora Bielana poparło 70 senatorów, Czeleja - 86 senatorów, Koc - 78 senatorów, a byłego marszałka Senatu, senatora Borusewicza - 72 senatorów.
Tuż przed głosowaniem senator Jan Rulewski (PO) spytał, dlaczego w rozpoczynającej się kadencji prezydium Senatu jest rozbudowywane w porównaniu do poprzedniej, gdy było troje wicemarszałków. "Czym to jest uzasadnione, jakie to skutki finansowe może pociągać w warunkach, jednak, kraju, który żyje w okresie deficytu" – pytał Rulewski.
Podkreślił, że czteroosobowe prezydium jest wystarczające, bo marszałek Stanisław Karczewski (PiS) został wybrany niemal jednogłośnie, więc cieszy się wystarczającym zaufaniem senatorów.
Karczewski odpowiedział, że PiS chce, by Senat był bardziej aktywny. "To wpłynie na pewno korzystnie na naszą działalność i na wizerunek Senatu i podniesie jego rangę. Gwarantuję, że taki był właśnie cel tego regulaminowego posunięcia" – tłumaczył marszałek. Przypomniał, że regulamin Senatu pozwala na wybór do czterech wicemarszałków.
Senat wybiera wicemarszałków spośród kandydatów zgłoszonych przez co najmniej 10 senatorów, w głosowaniu tajnym, podejmując uchwałę bezwzględna ilością głosów.
W okresie rządów PiS w latach 2005-07 był jednym z najbardziej wpływowych polityków tej partii. Wraz z Michałem Kamińskim byli przez media nazywani spin doktorami. Ich zadanie polegało na doradzaniu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu w sprawach medialnych oraz organizowaniu kampanii w mediach.
Pierwszym wielkim sukcesem pary spin doktorów były kampanie: parlamentarna i prezydencka w 2005 roku, obie wygrane przez Prawo i Sprawiedliwość. To Bielan z Kamińskim mieli być autorami pomysłu, by Lech Kaczyński rozpoczął kampanię prezydencką już w marcu 2005 r. To oni również mieli stać za pamiętnymi spotami telewizyjnymi, uderzającymi w PO, ze znikającą żywnością z lodówki i upadającym futrzakiem.
Po wygranych wyborach w 2005 r. pozycja Bielana i Kamińskiego w PiS znacznie wzrosła (media pokazywały obraz, jak jako jedyni politycy PiS gratulują sobie z Jarosławem Kaczyńskim wygranej, tuż po ogłoszeniu wyników).
Możliwości obu spin doktorów wynikały nie tylko z dobrych pomysłów marketingowych, ale także z tego, że mieli osobiste znajomości wśród opiniotwórczych dziennikarzy i te możliwości wykorzystywali do kreowania przekazu korzystnego dla PiS. W tej dziedzinie szczególnie aktywny był właśnie Bielan. To także Bielan z Kamińskim zaproponowali Jarosławowi Kaczyńskiemu, by Zyta Gilowska, była liderka PO, została wicepremierem i ministrem finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza.
To oni odpowiadali za scenariusze w sytuacjach kryzysowych. Przygotowywali reakcję partii na wyemitowanie we wrześniu 2006 roku przez telewizję TVN zapisu rozmowy Adama Lipińskiego z Renatą Beger, w której polityk PiS oferował posłance Samoobrony stanowiska za przejście do partii Jarosława Kaczyńskiego.
To również Bielan z Kamińskim odpowiadali za ściągnięcie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego i do PiS żony Jana Rokity Nelly przed przedterminowymi wyborami w 2007 roku, co zakończyło polityczną karierę znanego polityka Platformy.
Obaj byli także współtwórcami kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego po katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Kampanii, w której lider PiS nieznacznie przegrał z kandydatem PO Bronisławem Komorowskim.
Po tamtych wyborach obaj rozstali się z PiS. Kaczyński odciął się bowiem od "łagodnego", stroniącego od tematu katastrofy, przekazu kampanii prezydenckiej i zaczął krytykować jej autorów. Bielan i Kamiński - wraz z innymi sztabowcami Kaczyńskiego - Joanną Kluzik-Rostkowską, Elżbietą Jakubiak, Pawłem Kowalem, Pawłem Poncyljuszem i Markiem Migalskim - założyli nowe ugrupowanie, nazywające się tak, jak brzmiało hasło wyborcze Kaczyńskiego: Polska Jest Najważniejsza (choć wcześniej w PiS spin doktorzy byli mocno skonfliktowani z tzw. muzealnikami, czyli twórcami Muzeum Powstania Warszawskiego).
Adam Bielan jednak wkrótce skłócił się z szefową tego ugrupowania Joanną Kluzik-Rostkowską i w marcu 2011 roku został wyrzucony z PJN. Kluzik-Rostkowska zarzuciła Bielanowi, że knuje z PiS, by zaszkodzić PJN. Niebawem sama opuściła PJN i postanowiła kandydować do Sejmu z list PO.
Bielan, który był wtedy już drugą kadencję europosłem, zaczął podejmować próby powrotu do PiS, ale były one bezskuteczne. Według relacji medialnych, jego powrót blokował m.in. ówczesny rzecznik PiS Adam Hofman.
Gdy powrót do PiS się nie powiódł, Bielan, na początku 2014 roku, związał się z tworzoną przez Jarosława Gowina formacją Polska Razem. Z list PR startował po raz trzeci w wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2014 roku, ale nie uzyskał mandatu, bo PR nie przekroczyła progu wyborczego.
Możliwość powrotu Bielana do PiS otworzyło dopiero porozumienie Prawa i Sprawiedliwości, Polski Razem i Solidarnej Polski w sprawie wspólnych list z lata 2014 roku.
Bielan urodził się w 1974 roku w Gdańsku. Jest absolwentem IX Liceum Ogólnokształcącego w tym mieście. Studiował stosunki międzynarodowe w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie i w czasie studiów został przewodniczącym Niezależnego Zrzeszenia Studentów (był nim w latach 1996-98). To otworzyło przed nim drogę do kariery politycznej - jako szef NZS starował bowiem w wyborach do Sejmu w 1997 roku z listy krajowej Akcji Wyborczej Solidarność.
W Sejmie III kadencji (1997-2001) Bielan był najmłodszym posłem. W 1998 roku związał się ze Stronnictwem Konserwatywno-Ludowym - jedną z partii współtworzących AWS. Po rozłamie w SKL i przejściu większości polityków tej partii do powstałej w 2001 roku Platformy Obywatelskiej Bielan z częścią SKL wszedł do nowego ugrupowania - Przymierza Prawicy. PP zawarło porozumienie w sprawie startu w kolejnych wyborach ze świeżo powstałym Prawem i Sprawiedliwością. W ten sposób Bielan we wrześniu 2001 roku został posłem PiS (podobnie jak Michał Kamiński, również wcześniej poseł AWS).
W PiS Bielan szybko ujawnił talenty do współpracy z mediami i w 2002 roku został rzecznikiem partii. W 2004 roku kandydował w pierwszych w Polsce wyborach do Parlamentu Europejskiego. Choć PiS uzyskał słaby wynik, Bielan został po raz pierwszy europosłem. Wraz z PiS w PE znalazł się najpierw we frakcji Unii na rzecz Europy Narodów, a potem w nowej frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy. W połowie kadencji, na początku 2007 roku, został wybrany na jednego z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Kandydował z list PiS również w kolejnych wyborach do PE, w czerwcu 2009 roku, także z powodzeniem.
25 października 2015 r. wystartował do Senatu, znów z rekomendacji PiS (jako przedstawiciel Polski Razem, od kwietnia 2015 wiceprezes) w okręgu nr 50. Uzyskał mandat senatora IX kadencji, otrzymując 77 912 głosów. W ramach kampanii, jak sam się chwali, schudł 18 kilogramów.
Grzegorz Czelej (PiS) jest Senatorem od trzech kadencji. W tegorocznych wyborach startował w okręgu nr 15 i uzyskał ponad 96 tys. głosów.
W trakcie kampanii wyborczej pojawiły się informacje prasowe, jakoby Czelej miał zostać prezesem TVP. Niezgoda na konferencji prasowej zażądał, aby Czelej wycofał się z kandydowania do Senatu, jako że nie można łączyć mandatu senatorskiego z zasiadaniem w zarządach spółek Skarbu Państwa. Czelej wydał oświadczenie, odczytane na tej samej konferencji prasowej przez pracownicę jego biura, że nie prowadził żadnych rozmów w tej sprawie i nie ma takich planów.
Czelej ma 51 lat, urodził się w Kraśniku (Lubelskie). Ukończył studia stomatologiczne na Akademii Medycznej w Lublinie, uzyskał tytuł doktora nauk medycznych. Do 2000 r. był asystentem w Katedrze i Zakładzie Stomatologii Wieku Rozwojowego lubelskiej AM.
W latach 2006-2007 zasiadał w radzie miejskiej Lublina; pełnił funkcję doradcy w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego.
W 2007 r. wybrany został do Senatu, ponownie - w 2011 r. W minionej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu, pracował też w komisjach: Ustawodawczej, Gospodarki Narodowej oraz Spraw Unii Europejskiej. Należał do Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.
Czelej jest prokurentem spółki Wydawnictwo Czelej, zajmującej się w wydawaniem książek i czasopism medycznych, którą założył w 1992 r., a którą kierował do 2008 r. Według oświadczenia majątkowego z sierpnia tego roku, ma w niej udziały o wartości ponad 1,5 mln zł, jednak w ubiegłym roku nie osiągnął z tego tytułu żadnych dochodów.
W 2013 r. media informowały, że Wydawnictwo Czelej wydrukowało broszurę „Standardy edukacji seksualnej w Europie”, zalecającą objęcie wychowaniem seksualnym nawet małych dzieci. Te zalecenia były przedmiotem krytyki środowisk prawicowych. Czelej tłumaczył, że wydawcą broszury była Światowa Federacja Zdrowia (WHO), a Wydawnictwo Czelej jej nie sprzedaje i nie dystrybuuje. Czelej podkreślał też, że od czasu kiedy jest senatorem, nie zasiada w zarządzie wydawnictwa i nie decyduje o zleceniach.
Grzegorz Czelej jest żonaty, ma dwoje dzieci. Jego hobby to tenis ziemny i nurkowanie. W latach 2004-2008 był prezesem Wojewódzkiego Związku Tenisowego w Lublinie.
Maria Koc (PiS) z wykształcenia jest etnografem, przez wiele lat kierowała ośrodkiem kultury w Sokołowie Podlaskim, była też wiceburmistrzem Węgrowa. Reprezentowała PiS w sejmiku woj. mazowieckiego.
"Więcej kultury w polityce" – pod takim hasłem Maria Koc wystartowała w wyborach uzupełniających do Senatu we wrześniu 2014 r. Poparło ją wówczas ponad 9,8 tys. wyborców, dzięki czemu objęła mandat po zmarłym senatorze PiS Henryku Górskim. W tegorocznych wyborach głosowało na nią ponad 70,2 tys. osób – przeszło trzy razy więcej niż na kolejnego pod względem wielkości poparcia aktora Tadeusza Rossa z PO. Została wybrana do izby wyższej w okręgu siedleckim na Mazowszu.
51-letnia senator ukończyła etnografię i antropologię kultury na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, a także podyplomowe studia w Centrum Studiów Samorządu Terytorialnego i Rozwoju Lokalnego tej uczelni. Pracowała jako etnograf w Węgrowskim Ośrodku Kultury, prowadziła zespół folklorystyczny, a od 2001 r. kierowała, z półtoraroczną przerwą na pełnienie funkcji wiceburmistrza blisko 13-tysięcznego Węgrowa, Sokołowskim Ośrodkiem Kultury w Sokołowie Podlaskim.
Była radną Węgrowa z ramienia komitetu Przyjazny Węgrów, później w latach 2010-2014 radną PiS w sejmiku mazowieckim; w wyborach do sejmiku głosowało na nią ponad 7,8 tys. osób. Była wiceprzewodniczącą sejmikowej komisji kultury i dziedzictwa narodowego, a także komisji promocji województwa mazowieckiego i współpracy zagranicznej. Ponadto należała do komisji edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego.
W kampanii przed wyborami uzupełniającymi do Senatu we wrześniu 2014 r. sympatycy Marii Koc przypominali m.in. jej inicjatywy kulturalne. Należała do pomysłodawców Europejskich Nadbużańskich Spotkań Folklorystycznych oraz Międzynarodowego Zlotu Miast Sokolich. Zaangażowała się w ratowanie unikatowego barokowego klasztoru w Węgrowie - jest wiceprezesem Stowarzyszenia Klasztor Węgrów – Centrum Dialogu Kultur, należy do Lokalnej Organizacji Turystycznej „Wielki Gościniec Litewski”. Jest współinicjatorką Stowarzyszenia Instytucji Upowszechniania Kultury „Dla Kultury" oraz Stowarzyszenia Podlaskie Dziedzictwo Kultury. W 2012 r. została Kobietą Sukcesu Mazowsza.
Za swoją działalność Maria Koc została odznaczona m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi, Medalem „Pro Memoria" przyznawanym przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Medalem „Benemerenti" przyznawanym za zasługi dla Kościoła katolickiego. Była też wyróżniona m.in. Nagrodą „Piękniejsza Polska" Prezydenta RP, Nagrodą „Za zasługi dla Mazowsza", Nagrodą Benedyktowicza za pracę na rzecz rozwoju regionu.
W kampanii przed ubiegłorocznymi wyborami uzupełniającymi Marię Koc wspierali m.in. obecni kandydaci na ministrów w rządzie Beaty Szydło: Krzysztof Tchórzewski, który ma być ministrem ds. energetycznych, oraz Jan Szyszko, który ma objąć resort środowiska. Popierał ją także nowy marszałek Senatu, a wcześniej szef sztabu wyborczego PiS Stanisław Karczewski. Ich wypowiedzi, zachęcające do głosowania na Marię Koc, można znaleźć na jej profilu w portalu społecznościowym.
Okręg siedlecki nr 47, z którego została wybrana Maria Koc, obejmuje powiaty: garwoliński, miński i węgrowski. W Senacie poprzedniej kadencji parlamentarzystka pracowała w komisjach: kultury i środków przekazu oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej.
Bogdan Borusewicz, wieloletni parlamentarzysta. W poprzednich trzech kadencjach Borusewicz pełnił funkcję marszałka Izby.
Borusewicz w październikowych wyborach otrzymał 122 543 głosy, pokonując w okręgu wyborczym obejmującym swoim zasięgiem Gdańsk i Sopot kandydata PiS Andrzeja Stepnowskiego, na którego zagłosowało 76 651 wyborców. Kandydaci PiS lub popierani przez tę partię zdobyli 61 senackich mandatów; PO z 34 senatorami przeszła do opozycji.
Borusewicz był jednym z liderów antykomunistycznej opozycji, jedną z legend Solidarności. To on był pierwowzorem postaci Maćka Tomczyka, bohatera filmu Andrzeja Wajdy "Człowiek z żelaza". Po 1989 roku był posłem Sejmu I, II i III kadencji.
Jako uczeń liceum plastycznego w Gdyni założył z czterema kolegami organizację podziemną. Po raz pierwszy został aresztowany za rozprowadzanie ulotek popierających studentów w marcu 1968 roku.
"W latach 70. działał w Komitecie Obrony Robotników i Wolnych Związkach Zawodowych Wybrzeża. Był głównym organizatorem strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r. To on wyznaczył osoby, które rozpoczęły strajk, przygotował ulotki i ustalił datę. Po 13 grudnia 1981 roku zaliczał się do najważniejszych przywódców Solidarności. Przez cztery lata ukrywał się, organizując w tym czasie struktury podziemnej "S".
Funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa tak opisał Borusewicza w jednym z raportów: "Reprezentuje wysoki poziom intelektualny. Cieszy się autorytetem i posiada cechy przywódcze. Zagorzały antykomunista".
Po latach okazało się, że na Borusewicza donosił jego bliski znajomy z opozycji, autor melodii "Ballady o Janku Wiśniewskim" Mieczysław Cholewa. Gdy w lutym 2005 roku zdecydował się przeprosić Borusewicza, ten mu nie przebaczył. Na pożegnanie nie podał Cholewie ręki, powiedział tylko: "Dobra Mietek, jedź do domu, powiedz to dzieciom, bo dowiedzą się z mediów".
W latach 1993-2001 Borusewicz zasiadał w ławach poselskich. W rządzie Jerzego Buzka był wiceministrem spraw wewnętrznych. Od 2001 do 2005 roku był wicemarszałkiem i członkiem zarządu województwa pomorskiego. Pod koniec 2004 roku był obserwatorem "Pomarańczowej Rewolucji" na Ukrainie.
W połowie 2005 roku Borusewicz ogłosił, że chciałby ubiegać się o funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. O to stanowisko, bez sukcesu, starał się także pięć lat wcześniej. Pytany o jawność archiwów IPN opowiadał: "Sprawa jest trudna. Bo z jednej strony jest ochrona prywatności - a w teczkach mnóstwo miejsca zajmuje tzw. sfera intymna. Z drugiej strony wartością jest jawność. Szczególnie jawność dotycząca osób publicznych".
W wyborach w 2005 r. do Senatu startował z Gdańska jako kandydat niezależny. W kampanii wyborczej poparło go Prawo i Sprawiedliwość. Borusewicz z kolei w wyborach prezydenckich wsparł kandydaturę Lecha Kaczyńskiego.
"Popieramy się wzajemnie, popiera mnie nie tylko Leszek Kaczyński i PiS, ale także Platforma Obywatelska. Pomorze to takie szczególne miejsce, dające przykład współpracy i zgody. Znamy się zresztą wszyscy od lat i współpracowaliśmy w o wiele trudniejszych warunkach niż obecnie" - mówił wówczas Borusewicz w jednym z wywiadów prasowych.
W kolejnych wyborach w 2007 r. ubiegał się o mandat senatora z poparciem PO. W czerwcu 2011 r. formalnie wstąpił do partii. Mówił wówczas, że do tej pory był "w niesformalizowanym związku partnerskim z Platformą", ale teraz chce z tym skończyć. Od 2013 roku jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej. W wyborach w 2011 r. i 2015 r. starował jako kandydat PO do Senatu.
Podczas minionej kadencji Senatu mimo sprzeciwu Borusewicza głosami parlamentarzystów PO przeniesiono fundusze na opiekę nad Polonią z budżetu Senatu do budżetu MSZ. Po głosowaniu w Senacie szef senackiego klubu PO Marek Rocki tłumaczył, że przekazanie MSZ środków na wspieranie Polonii to "racjonalny ruch", bo - jak podkreślił - to rząd odpowiada za stosunki z Polakami za granicą. Borusewicz choć był obecny na sali obrad, nie wziął udziału w głosowaniu. Wcześniej argumentował, że dyskusja o opiece nad Polonią jest zarazem debatą nad sensem istnienia Senatu; deklarował, że uważa za błąd przesunięcie pieniędzy na Polonię do MSZ.
Borusewicz urodził się 11 listopada 1949 roku w Lidzbarku Warmińskim. W 1958 roku zamieszkał w Sopocie. Jest historykiem. Ukończył Wydział Nauk Humanistycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Działał aktywnie w Kole Naukowym Historyków Studentów KUL.
Borusewicz jest wdowcem. Jego żona, Alina Pienkowska, zmarła w 2002 roku. Była również działaczką opozycyjną w latach PRL, organizowała Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża w sierpniu 1980 r. oraz strajk w Stoczni Gdańskiej. Była sygnatariuszką Porozumień Sierpniowych.
Wraz z żoną uhonorowany został tytułem Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. Jest miłośnikiem gór i wędrówek z namiotem i plecakiem. Lubi czytać książki o tematyce militarnej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bielan (PiS), Czelej (PiS), Koc (PiS), Borusewicz (PO) zostali wicemarszałkami Senatu IX kadencji