Beata Szydło: W rządzie liczy się gra drużynowa, a nie indywidualne kariery

Beata Szydło: W rządzie liczy się gra drużynowa, a nie indywidualne kariery
Beata Szydło zaznaczyła, że w rządzie potrzebne są: "dyscyplina, lojalność, konsekwencja i umiar". (fot. PTWP)

Beata Szydło przeprowadziła rozmowę z ministrami, którym przypomniała o tym, że w rządzie trzeba grać drużynowo.

• Premier Beata Szydło w odpowiedzi na słowa minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej powiedziała, że w rządzie PiS każdy ma miejsce, ale musi się dostosować do określonych warunków. 

• Stwierdziła, że interesują ją "gra drużyna", ale odnosi wrażenie, że czasem ministrowie próbują zrobić indywidualne, prywatne kariery.

• Każdy z ministrów musi pamiętać, że stawka jest zbyt wysoka, abyśmy poświęcili program na rzecz indywidualnej kariery - stwierdziła. 

"Wczoraj odbyła się rozmowa, w czasie której przypomniałam wszystkim ministrom, po co tu jesteśmy, do czego się zobowiązaliśmy. Jest program, który realizujemy, mamy bardzo dużo sukcesów" - powiedziała szefowa rządu w TVP Info.

Premier zaznaczyła, że potrzebne są: "dyscyplina, lojalność, konsekwencja i umiar". "Jeśli będziemy potrafili się zewrzeć, będziemy potrafili stworzyć zwartą drużynę, to wszystko będzie szło, tak jak trzeba" - oceniła Beata Szydło.

Czytaj też: Rzecznik rządu: Premier przypomniała ministrom, że nie ma miejsca na wolne elektrony

"Wydaje mi się, że niektórzy ministrowie zbyt często dbają o własne, prywatne, indywidualne kariery, a nie myślą w kategoriach zespołu" - stwierdziła szefowa rządu. "Powiedziałam jasno: mnie interesuje gra drużynowa" - wskazała.

"Wczoraj jasno postawiłam swoje oczekiwania, powiedziałam, co powinniśmy zrobić, żeby rząd był zwarty, żeby unikać nagonki medialnej, co musimy poprawić. Daliśmy sobie na to pewien czas - po tym czasie wyciągniemy wnioski" - powiedziała premier.

Zaznaczyła, że "każdy, kto chce być w tej drużynie, kto chce realizować program Prawa i Sprawiedliwości, ma w tej drużynie miejsce, ale musi dostosować się do tych warunków". "Jeśli komuś nie będzie to odpowiadało, to będzie musiał być oczywiście zmieniony" - podkreślił Szydło.

"Musimy wszyscy pamiętać, że naszą odpowiedzialnością jest Polska i program, który nam powierzyli do zrealizowania Polacy" - dodała szefowa rządu.

Czytaj też: Zasada lojalności w rządzie złamana? Beata Szydło wzywa ministrów na dywanik

"Uważam, że w tej chwili rząd ma naprawdę bardzo dużo do zrealizowania jeszcze przed sobą, dużo już zrealizował. W interesie Polski powinniśmy wszyscy skoncentrować się na tym, indywidualne kariery naprawdę się tutaj nie liczą, tutaj się liczy zespół, który się nazywa rząd Prawa i Sprawiedliwości, rząd Rzeczypospolitej Polskiej, rząd Zjednoczonej Prawicy" - powiedziała szefowa rządu w czwartek w TVP Info.

Podkreśliła, że każdy z ministrów musi pamiętać, że stawka jest zbyt wysoka, abyśmy poświęcili program na rzecz indywidualnej kariery.

"Powiedziałam wczoraj bardzo wyraźnie na naszym spotkaniu, że to jest gra zespołowa, drużynowa. Każdy, kto chce realizować taktykę tej drużyny ma w niej miejsce. Natomiast, jeżeli ktoś ma inny pogląd, to jest jego decyzja i może z tej drużyny zrezygnować" - podkreśliła szefowa rządu.

W środę premier spotkała się z ministrami i wiceministrami. Po spotkaniu rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że Szydło przypomniała wszystkim ministrom, że rząd jest jedną drużyną, nie ma absolutnie miejsca na wolne elektrony, na indywidualne ambicje i kariery.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Beata Szydło: W rządzie liczy się gra drużynowa, a nie indywidualne kariery

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!