Aukcja koni w Janowie to "kompromitacja dobrej zmiany"

Aukcja koni w Janowie to "kompromitacja dobrej zmiany"
PO i PSL krytykują sposób przeprowadzenia aukcji koni w Janowie. Fot. ANR

• PO i PSL skrytykowały organizację aukcji koni podczas Święta Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim.
• Ludowcy żądają wyjaśnień od ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.
• Według Platformy sprawę podwójnej licytacji klaczy Emira powinna zbadać prokuratura.

W niedzielę na głównej aukcji Pride of Poland, na której oferowane są najcenniejsze okazy, sprzedano 16 koni za łączną kwotę 1 mln 271 tys. euro. W ubiegłym roku na aukcji sprzedano 24 konie za niemal 4 mln euro, a rekordową cenę - 1,4 mln euro - wylicytował nabywca ze Szwajcarii za klacz Pepita.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił na wtorkowej konferencji w Sejmie, że aukcja w Janowie Podlaskim świadczy o "kompromitacji tzw. dobrej zmiany". Przed rokiem - mówił - najdroższa klacz była sprzedana za kwotę większą niż wszystkie razem wzięte na tegorocznej aukcji.

"To jest niszczenie marki Polski. Polska do tej pory słynęła z hodowli koni, z aukcji w Janowie Podlaskim i z jakości, jaką reprezentowali polscy hodowcy" - zaznaczył Kosiak-Kamysz.

Zdaniem polityka PSL potrzeba doświadczonych i mądrych hodowców, którzy potrafią "przeprowadzić nie tylko aukcję, ale i całą hodowlę".

"Koń, jaki jest, każdy widzi, ale niestety ten obraz nie napawa optymizmem. Domagamy się i żądamy od ministra rolnictwa wyjaśnień w tej sprawie. Jak tak często rząd przeprowadza audyty, to w tej spawie jest potrzebny natychmiastowy audyt tych (...) zaniedbań w ostatnich miesiącach" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Rzecznik PO Jan Grabiec na wcześniejszej konferencji nawiązał do dwukrotnej licytacji klaczy Emira, zdobywczyni wielu tytułów w kraju i za granicą. 16-letnia siwa klacz była licytowana dwukrotnie - najpierw została wylicytowana za 550 tys. euro, ale nabywca się nie zgłosił. Ostatecznie pochodząca ze stadniny w Michałowie klacz została sprzedana za 225 tys. euro, nabywcy z Francji.

Grabiec zaznaczył, że podczas aukcji doszło do wylicytowania ceny przez kupującego, który nie był znany organizatorom, przez co do transakcji nie doszło.

"To bardzo poważna wpadka, która może zaciążyć na wiarygodności tego całego przedsięwzięcia w najbliższych latach - podkreślił poseł.

Jak dodał, Platforma oczekuje od ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela wystąpienia do prokuratury o zbadanie prawidłowości przeprowadzenia tej aukcji. Dodał, że jeśli sprawą nie zajmie się Jurgiel, to klub PO sam wystąpi do prokuratury o jej zbadanie.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Aukcja koni w Janowie to "kompromitacja dobrej zmiany"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!