PiS chce ograniczenia kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch pięcioletnich okresów. Andrzej Maciejewski, przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, uspokaja, że jeśli do takich zmian dojdzie, to nie na zasadzie rewolucji.
Specjalne podkomisje sejmowe mają zająć się kadencyjnością wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Wstępne porozumienie w tej sprawie miały zawrzeć już PiS i ugrupowanie Kukiz’15.
Projekt zakłada, że wójtem, burmistrzem lub prezydentem będzie można być przez dwie, ale nie czteroletnie jak dzisiaj, lecz pięcioletnie kadencje.
PiS nie pierwszy raz proponuje ograniczenie kadencji. W 2010 roku partia przedstawiła nawet wstępny projekt ustawy, według niego kadencyjność dotyczyć miała także starostów i marszałków.
Nowe zasady miałyby wejść w życie przy okazji najbliższych wyborów samorządowych (w 2018 r.), ale każdy włodarz będzie startował z czystym kontem. Czyli dwie kadencje będą mu liczone od nowa, niezależnie od tego, jak długo wcześniej sprawował urząd.
Andrzej Maciejewski (Kukiz'15), przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, podkreśla jednak, że na razie to bardziej fakt medialny niż rzeczywistość.
– Merytoryczna działalność w komisji na temat dopiero się rozpocznie – mówi Maciejewski.
Zdaniem przewodniczącego komisji samorządowej kadencyjność to nie jest jednak na dzisiaj najważniejszy temat dla samorządów:
Cały tekst dostępny na Portalsamorzadowy.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Andrzej Maciejewski: wójtowie i prezydenci na dwie kadencje, posłowie też?