• Przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją ds. Amber Gold Michał Szczerba uznał za próbę wybielania winy PiS.
• Poseł PO jest zdania, że poprawka PiS do prawa finansowego pozwoliła działać parabankom na szkodę Polaków, stąd oskarżenia wobec PiS.
• PO łączy sprawę Amber Gold z problemami SKOK-ów, za którą obarcza PiS.

Poseł Michał Szczerba (PO) we wtorek (15 listopada) przekonywał, że działania komisji ds. Amber Gold służą politycznemu spektaklowi. Jego najistotniejszym elementem ma być przesłuchanie byłego premiera Donalda Tuska.

- Chce się bronić SKOK-ów, senatora PiS - mówił na ten temat w TVP Info Szczerba. Poseł zwracał uwagę, że gdyby nie poprawka do prawa finansowego PiS sprzed 10 lat, nie doszłoby do wyjęcia SKOK i Amber Gold spod jurysdykcji nadzoru finansowego. - Nie byłoby sytuacji, gdzie majątek wielu Polaków zaprzepaszczono - dodawał pytany polityk.

Szczerba bronił Donalda Tuska.

- (Tusk) nie może brać odpowiedzialności za to, że prawo z poprawką PiS, pozwoliło na działanie SKOK, czy Amber Gold - wyjaśnił.

Podnosząc działania PO w tej sprawie Szczerba przypomniał, że gdyby nie PO-PSL, być może nie udałoby się wprowadzić instytucji parafinansowe pod nadzór państwa.

Czytaj: Poseł PO uważa, że PiS ma obsesję na punkcie Tuska

- Wypłacono 3 miliardy złotych odszkodowań dla osób, które miały oszczędności w SKOK-ach - dopowiedział Szczerba, usilnie starając się łączyć sprawę Amber Gold z upadkiem i problemami kas oszczędnościowych.

Gdy zapytano go o determinację poseł PiS Małgorzaty Wassermann, która przewodzi komisji śledczej ds. Amber Gold, Szczerba odniósł się do jej słów:

- Teraz będzie się starała wybielić błędy PiS zapraszaniem i przesłuchiwaniem premiera Donalda Tuska. Powinna postawić na ławie oskarżonych posłów PiS - dodawał i jeszcze raz przypomniał rok 2006, w którym PiS doprowadził do wpisania do prawa finansowego poprawki pozwalającej wyjąć instytucje parabankowe spod nadzoru finansowego.

- To mówi też Krzysztof Brejza - powoływał się na klubowego kolegę Szczerba. -  Gdyby nie poprawka PiS, nie powstałby parabank Amber Gold.

Komisja ds. Amber Gold przystąpiła do przesłuchań świadków. Kolejne przesłuchania są planowane na XXX posiedzenie Sejmu (tj. dni 15 i 16 listopada). Posłowie-śledczy zaczynają badać sprawę piramidy finansowej od prokuratorów, którzy sprawdzali Amber Gold, to pracownicy gdańskiej prokuratury.

Małgorzata Wassermann, w czasie pierwszych spotkań komisji ds. Amber Gold ze świadkami mówiła:

- W sprawie Amber Gold prowadząca ją prokuratura naruszyła wszystkie standardy postępowania.

Przesłuchiwany jako pierwszy śledczy Witold Niesiołowski odpowiadał, że on i jego współpracownicy z Gdańska nie mają sobie nic do zarzucenia w kontekście procedur, które stosowali w sprawie Amber Gold.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News