Akcja referendalna PO przed wrześniowym referendum ruszy po 15 sierpnia, Platforma będzie w niej aktywna - zapowiedziała we wtorek premier Ewa Kopacz. Jej zdaniem PiS "tajemniczo milczy w tej sprawie", a próba dodania kolejnych trzech pytań ma tylko zamaskować to milczenie.
Kopacz była pytana na wtorkowej konferencji prasowej w Świerżach Górnych k. Kozienic o to, czemu Platforma "niespecjalnie" angażuje się w kampanię referendalną.
Szefowa PO powiedziała, że Platforma przeprowadzi "akcję referendalną"; prawdopodobnie ruszy ona po 15 sierpnia. "Natomiast zastanawiam się, dlaczego tak tajemniczo milczą nasi oponenci i znalazłam odpowiedź: otóż pytania zadane w tym referendum są dla nich wyjątkowo niewygodne. Są zwolennikami - mówię o PiS - finansowania partii politycznych z budżetu państwa, przeciwnikami JOW-ów, a trzecia sprawa została już załatwiona ustawą" - mówiła Kopacz. "Stąd dzisiaj narzucanie takiej narracji, że może byśmy coś tam dorzucili do tego referendum" - dodała.
Kopacz oceniła, że PiS chodzi o to, by Polacy zapomnieli o tym, że "największa partia opozycyjna nie dała głosu w tej sprawie, a powinna dać".
"Bo te pytania by były zasadne dla tych, którzy nie mają interesu, żeby zachęcać do pójścia do referendum" - mówiła premier. Zapewniła, że PO "jako pionier jednomandatowych okręgów wyborczych, jako pionier i zwolennik zniesienia finansowania partii politycznych z budżetu państwa" będzie aktywna w sprawie referendum.
6 września zgodnie z inicjatywą prezydenta Bronisława Komorowskiego Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
Po tym, jak Bronisław Komorowski zarządził referendum, PiS dowodziło, że pytanie dot. JOW-ów jest niezgodne z konstytucją. Podczas pracy nad wnioskiem prezydenta o zarządzenie referendum senatorowie PiS argumentowali, że jest konflikt konstytucyjny dotyczący pytania o JOW-y. Jak mówili, wiążące referendum w tej sprawie oznaczałoby zmianę konstytucji w trybie, którego ustawa zasadnicza nie przewiduje.
Na początku sierpnia kandydatka PiS na premiera Beata Szydło poinformowała, że wraz z szefem "Solidarności" Piotrem Dudą zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy o dodanie kolejnych trzech pytań do referendum.
Proponowane przez nią pytania brzmią: "Czy jest Pani/Pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?", "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe", "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?".
Szydło po raz pierwszy zaapelowała o dodanie pytań do wrześniowego referendum na początku lipca, kiedy prezydentem był jeszcze Bronisław Komorowski.(
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Akcja referendalna PO ruszy po 15 sierpnia