Afera na Westerplatte: Wojsko nie pozwoliło harcerzowi odczytać Apelu Pamięci

Afera na Westerplatte: Wojsko nie pozwoliło harcerzowi odczytać Apelu Pamięci
Rocznica II Wojny Światowej na Westerplatte: Apel Pamięci zablokowany przez wojsko (fot.twitter.com/PremierRP)

Podczas obchodów 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej żandarm wojskowy zablokował harcerza, by ten nie mógł odczytać Apelu Pamięci.

W piątek (1 września) nad ranem na gdańskim Westerplatte odbyły się obchody 78. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Poranne uroczystości na Westerplatte rozpoczęły się, zgodnie z tradycją, tuż przed 4.45 - o tej godzinie bowiem 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.

W uroczystościach wzięli udział m.in.: premier Beata Szydło, szef MSZ Witold Waszczykowski, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża tradycyjnie jak co roku odczytany miał zostać Apel Pamięci. Od 1999 roku zaszczyt odczytania apelu należy do harcerzy. Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami, między MON i miastem Gdańsk tak miało być i tym razem - apel miał odczytać harcmistrz Artur Lemański. Jednak uniemożliwiono mu wejście na mównicę i odczytał je żołnierz z żandarmerii wojskowej.

Żandarm wojskowy zablokował harcerza, by ten nie mógł wyjść do odczytania Apelu Pamięci - poinformował Urząd Miasta w Gdańsku.

 

 

×

KOMENTARZE (11)

Do artykułu: Afera na Westerplatte: Wojsko nie pozwoliło harcerzowi odczytać Apelu Pamięci

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!