ABW pod lupą prokuratury. Inwigilowała Mariusza Błaszczaka?

ABW pod lupą prokuratury. Inwigilowała Mariusza Błaszczaka?
Mariusz Błaszczak jest politykiem PiS postrzeganym jako jedna z najbliższych osób w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego. (fot.:MSWiA/mswia.gov.pl)

W 2008 r. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) miała inwigilować w postępowaniu związanym z ZUS obecnego ministra spraw wewnętrznych i administracji, polityka PiS Mariusza Błaszczaka. Tak twierdzi prokuratura.

Jak poinformowała telewizja TVP Info, trwa prokuratorskie śledztwo analizujące działanie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) wobec Mariusza Błaszczaka. Należy zauważyć, że sprawa dotyczy działania Agencji za czasów rządów PO-PSL.

Jak ustalili dziennikarze stacji, którym udało się dotrzeć do źródła bliskiego ABW, mówi się nawet o tym "by za wszelką cenę wmontować w sprawę Mariusza Błaszczaka". Jak sugerują autorzy publikacji ma chodzić o sytuację z 2008 roku, gdy ABW wszczęła śledztwo dotyczące korupcji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).

Śledztwo prokuratury badające działania ABW wobec obecnego ministra spraw wewnętrznych i administracji ma trwać od jesieni od 2016 roku.

Szczegóły ustaleń

Według portalu TVP w 2007 roku Mariusz Błaszczak zlecił prywatnej firmie roboty melioracyjne na swojej posesji w Legionowie. Przedsiębiorstwo to wcześniej świadczyło też usługi dla ZUS, a Błaszczakowi polecił je Stanisław R., w 2008 roku prezes ZUS, później zatrzymany przez ABW pod zarzutem korupcji. Obecny minister - jak podano - zapłacił za roboty ponad dziewięć tysięcy złotych.

Wykorzystując właśnie ten wątek - według TVP.info - ABW próbowała "uszyć" materiał na Mariusza Błaszczaka i chciała go "wmontować" w aferę ZUS.

- Przedsiębiorca, który wykonywał prace budowlane na działce Błaszczaka, twierdził w prokuraturze, że Tadeusz D., dyrektor ZUS w Szczecinie nakłaniał go, by nie brał pieniędzy za wykonaną pracę. Tyle tylko, że w śledztwie za nic nie można było tego potwierdzić. Błaszczak zapłacił za prace budowlane zgodnie z wystawioną przez firmę fakturą. Mimo to ABW zaczęła podsłuchiwać telefony obecnego szefa resortu spraw wewnętrznych. Obserwowano jego dom. Sprawdzano bilingi telefonu Błaszczaka. Agencja rozpracowywała też jego współpracowników i rodzinę. Mało tego, jak wynika z akt śledztwa prokuratorzy prowadzący sprawę korupcji w ZUS próbowali nakłonić Sylwestra R., byłego prezesa ZUS, do złożenia obciążających Błaszczaka zeznań. Nielegalne działania wobec czołowego polityka PiS miały być prowadzone przez cztery lata, od 2007 do 2012 roku" - opisano.

Gdy stacja wystąpiła do prokuratury o stanowisko potwierdzono tylko, że takie dochodzenie się toczy. - Z uwagi na dobro śledztwa, zgodnie z dyspozycją prowadzącego sprawę prokuratora, nie mogę udzielić informacji - powiedział portalowi TVP Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Agencja

ABW jest organizacją rządową, służbą specjalną powołaną w 2002 roku. Organizacja zastąpiła Urząd Ochrony Państwa (UOP), który pełnił podobną rolę w pierwszej fazie istnienia III RP (lata 90. XX wieku).

Do zadań organizacji należy ochrony porządku konstytucyjnego Rzeczpospolitej, z naciskiem na zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego i bezpieczeństwa obywateli.

W ramach działania ABW zwalcza zwłaszcza działania terrorystyczne, prowadzi działania kontrwywiadowcze, zwalcza przestępczość zorganizowaną, korupcję, prowadzi też szerokie badania analityczne i zbiera informacje. Jest nadzorowana przez premiera lub koordynatora ds. służb, a także podlega kontroli Sejmu RP, dokładniej Komisji ds. służb specjalnych.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: ABW pod lupą prokuratury. Inwigilowała Mariusza Błaszczaka?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!