XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Aborcja: PO apelowała o wpuszczenie protestujących do Sejmu

Aborcja: PO apelowała o wpuszczenie protestujących do Sejmu
PO chciała, w czasie debaty o aborcji i głosowania, obecności protestujących kobiet na galerii sejmowej. (fot.:facebook.com/Monika-Wielichowska)

• PO ma żal do nowej szefowej Kancelarii Sejmu, że gdy posłowie debatowali o ustawie o zakazie aborcji, nie było na galerii sejmowej kobiet, które protestowały pod Sejmem.
• Szefowa Kancelarii Sejmu (Agnieszka Kaczmarska - red.), kobieta, nie chce wpuścić do Sejmu kobiet - mówiła Urszula Augustyn (PO).
• Kobiet protestujących pod Sejmem było około 30.

Posłanki PO Urszula Augustyn i Monika Wielichowska w czwartek (6 października) apelowały do nowej szefowej Kancelarii Sejmu o wpuszczenie kobiet do kompleksu parlamentarnego. Sejm podejmował w czwartek decyzje w ramach drugiego czytania projektu zakazu aborcji.

Posłanki chciały, by protestujące przed Sejmem kobiety mogły zasiąść na galerii sali obrad.

- Szefowa Kancelarii Sejmu (Agnieszka Kaczmarska - red.), kobieta, nie chce wpuścić do Sejmu kobiet - mówiła Urszula Augustyn. - Za moment parlament będzie głosował, barbarzyńską ustawę dotyczącą aborcji. Przed Sejmem stoi około 30 osób z organizacji pozarządowych (to kobiety) i nie mogą wejść - mówiła dalej.

W oczach PO, mimo wypełnienia formalności i zgłoszenia kobiet protestujących pod Sejmem nie pozwolono im wejść do kompleksu budynków przy ul. Wiejskiej.

- Jako parlamentarzyści poszliśmy do biura przepustek, aby protestujące mogły uczestniczyć w debacie parlamentarnej - dodawała poseł Augustyn. - Ewidentnie od wczoraj (tj. od środy - red.) łamane jest w Sejmie prawo.

Posłanki PO przekonywały, że Kancelaria Sejmu odmówiła wpuszczenia 30 protestujących kobiet, bo w Sejmie, w czwartek było "zbyt wiele wycieczek".

- Galeria jest pusta - mówiła Monika Wielichowska, zwracając uwagę na stan galerii wokół sali obrad, tuż przed tym jak Sejm zaczynał obrady. - Jak PiS chce słuchać suwerena, jeśli nie pozwala obywatelom przebywać w Sejmie w czasie debaty?

Projekt zakazujący aborcji

Sejm w środę i w czwartek (5 i 6 października) debatował nad projektem zakazującym aborcji w Polsce. Jest to inicjatywa obywatelska, którą zgłosiły organizacje pro-life.

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zarekomendowała w środę posłom odrzucenie obywatelskiego projektu komitetu "Stop aborcji". Wniosek o odrzucenie projektu złożyli: Witold Czarnecki (PiS) oraz posłowie PO. Komisja wniosek przyjęła, następnie w Sejmie odbyła się burzliwa nocna debata.

W czasie debaty poseł PiS Tomasz Latos mówił m.in., że "mimo wolności sumienia, mimo swobody głosowania, nikt w PiS nie myśli o tym, żeby karać kobiety". Przedstawiciele PO i Nowoczesna opowiadali się za odrzuceniem - jak mówili - "skandalicznego i barbarzyńskiego" projektu. Klub Kukiz'15 zarzucił obłudę i hipokryzję PO i PiS, a PSL zarzucił PiS złamanie obietnic.

W czwartek rano zebrał się klub PiS, jego rzeczniczka Beata Mazurek powiedziała, że w klubie nie będzie dyscypliny głosowania. Podkreśliła, że w sprawach światopoglądowych nigdy takiej dyscypliny nie było. Dyscypliny głosowania ma nie być też w klubie PSL, a także w klubie Kukiz'15.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Aborcja: PO apelowała o wpuszczenie protestujących do Sejmu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!