Aborcja, czarny protest: Apel z Islandii do polskich posłów

Aborcja, czarny protest: Apel z Islandii do polskich posłów
W wystosowanym liście do posłów w Warszawie przypomina się im o zobowiązaniach Polski wobec kobiet. (fot.:pixabay.com/domena pu)

• Po pierwszych dniach tygodnia, gdy media na świecie donosiły o czarnym proteście w Warszawie, list w tym temacie napisali do Sejmu politycy z Islandii.
• W korespondencji wyrażono zaniepokojenie sytuacją w Polsce i przypomniano polskim politykom, że i Polska, i Islandia zobowiązały się chronić prawa kobiet.
• Do takiego działania kraje zobowiązała międzynarodowa konwencja podpisana przez władzę w Warszawie.

Parlamentarzyści z Islandii zdecydowali się wystosować list do polskich posłów. O treści korespondencji donosi "Gazeta Wyborcza". List jest wyrazem zdziwienia islandzkich polityków sytuacją w Polsce, która swoje apogeum miała w poniedziałek (3 października), gdy w całej Polsce manifestowały kobiety.

- Wyrażamy głębokie zaniepokojenie zaproponowanym prawem kryminalizującym wszystkie przypadki aborcji w Polsce - piszą politycy zza granicy. - Apelujemy do polskiego parlamentu, by wycofał z procesu legislacyjnego proponowaną ustawę i poszukał kompromisu, który lepiej chroni prawa kobiet do zdrowia reprodukcyjnego.

Działacze z wyspiarskiego kraju przypominają w treści korespondencji, że Polska (podobnie jak Islandia) jest stroną Konwencji, która ma za cel wyeliminowanie wszelkich form dyskryminacji wobec kobiet.

Czytaj: Europosłanka z Finlandii wspierała czarny protest

- Obydwa nasze kraje zobowiązały się zapewnić kobietom równy dostęp do systemu opieki zdrowotnej, w tym również te związane z planowaniem rodziny - można przeczytać w dokumencie.

W początku tygodnia wiele mediów zagranicznych donosiło o proteście kobiet w Polsce.

Czarny protest

Policja podsumowała manifestacje w poniedziałek (3 września). Odnotowano 143 zgromadzenia, w których uczestniczyło ok. 98 tys. osób.

- Wszystkie praktycznie te zgromadzenia przebiegały w sposób niezwykle spokojny i bezpieczny, i to było efektem dobrej, jak zwykle profesjonalnej, służby pełnionej przez polskich policjantów w tych miejscach - powiedział komendant policji z Warszawy nadinsp. Jarosław Szymczyk.

Czytaj: Minister Błaszczak uważa, że czarny protest służy lewej stronie sceny politycznej

Dodał, że odnotowano siedem incydentów. - Były to bardzo drobne incydenty i tylko jeden z nich, ten poznański, miał charakter zbiorowy - poinformował Szymczyk.

Jak relacjonował komendant, te trzy osoby, które zaatakowały policjantów, były wcześniej notowane za podobne przestępstwa; są powiązane ze środowiskiem anarchistycznym.

Mówił, że po zakończeniu "czarnego protestu" w Poznaniu grupa 17 osób na ul. św. Marcin zaatakowała pododdział policji, który zabezpieczał ten rejon. Według relacji komendanta, były to osoby zamaskowane, w kominiarkach, które obrzuciły policjantów kamieniami, butelkami i zapalonymi racami. W wyniku tego - jak zaznaczył - bezpodstawnego ataku, pięciu policjantów zostało rannych. Mają obrażenia twarzy, poparzenia szyi i klatki piersiowej oraz potłuczenia.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Aborcja, czarny protest: Apel z Islandii do polskich posłów

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!