W ocenie posła PiS Marka Asta jest bardzo możliwe, że Sejm będzie pracował do piątku (21 lipca).
Z racji, że porządek obrad Sejmu zakładał zamknięcie tematu czytania ustawy o Sądzie Najwyższym (SN) jeszcze we wtorek (18 lipca), nie można wykluczyć przedłużenia prac Sejmu. Przypomnijmy, że z powodu debaty właśnie o tej ustawie i ogromnej ilości poprawek opozycji, Sejm także w środę (19 lipca) będzie pracował nad tymi punktami obrad.
Więcej o poprawkach opozycji tutaj.
Sytuacja nie podoba się posłowi Markowi Astowi z PiS, który w środę nie wykluczył, że jeśli obstrukcja ze strony PO i Nowoczesnej będzie postępować Prezydium przedłuży posiedzenie Sejmu do piątku (21 lipca). W telewizji Republika poseł stwierdził:
- Jest dużo punktów do zrealizowania, w tym ten główny, budzący największe emocje, czyli reforma Sądu Najwyższego - oczywiście nawiązał do najbardziej gorącego elementu 46. posiedzenia Sejmu Ast. - O wakacjach nikt nie myśli, każdy przyjechał do pracy, jesteśmy zdeterminowani, by do końca przeprowadzić prace zaplanowane na to posiedzenie. Jest prawdopodobne, że posiedzenie będzie przedłużone do piątku - konkludował.
Czytaj też: Nocą we wtorek protestowano pod Sejmem
Posiedzenia raz za razem zmieniane
Warto zaznaczyć, że także 45. posiedzenie zostało poszerzone o jeden dzień. Ta decyzja Marszałka Marka Kucińskiego była jednak podyktowana wizytą dyplomatyczną Donalda Trumpa. Prezydent USA bowiem przyjechał dokładnie w środku prac ostatniego posiedzenia.
Wówczas politycy wszystkich frakcji parlamentarnych byli obecni na placu Krasińskich i wysłuchali przemowy prezydenta Donalda Trumpa do Polaków.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 46. posiedzenie Sejmu przedłużone? "O wakacjach nikt nie myśli"