• Grzegorz Schetyna ubolewa, że 30-lecie Trybunału Konstytucyjnego (TK) upływa pod znakiem walki tej instytucji o niezależność.
• Lider PO mówił, że Platforma "zawsze będzie wspierać niezależność TK".
• W kontekście terminu, w jakim TK obchodzi swoje trzydziestolecie Borys Budka (PO) widzi małostkowość PiS. Twierdzi, że nowa ustawa o statusie sędziów TK jest procedowana w poniedziałek, by sędziowie i politycy opozycji nie mogli uczestniczyć w jej uchwalaniu. Są bowiem w Gdańsku.
Liderzy PO: Grzegorz Schetyna, Borys Budka i Sławomir Neumann byli w Gdańsku 17 października. Tego dnia Trybunał Konstytucyjny (TK) obchodził w nadmorskim mieście 30 lat istnienia. W kontekście sporu o TK politycy na konferencji prasowej zaatakowali partię rządzącą.
- Jesteśmy tutaj, bo dzień jest symboliczny - zaczynał Schetyna. - 30 lat. Wydawało się, że to jest chlubna rocznica, a TK jest dzisiaj w wielkich kłopotach.
Schetyna podkreślał, że walka o niezależność instytucjonalną TK burzy osiągnięcia zbudowane przez to ciało i nie pozwala docenić jak wiele TK zrobił dla współczesnej Polski. - Symbolicznie spotykamy się w Gdańsku, bo państwo PiS nie pozwala świętować Trybunałowi w Warszawie. Trzeba było sięgnąć po gościnność władz Gdańska.
Czytaj: Lider PiS rusza w tournee po Polsce
Schetyna przyrównał tę sytuację do symbolu. Politycy PO obecnością w Gdańsku chcą pokazać solidarność z sędziami, nie tylko TK, ale sądów w Polsce.
- Zawsze będziemy wspierać niezależność TK - konkludował lider PO.
- Rząd i Jarosław Kaczyński zrobili wszystko, również na arenie międzynarodowej, by zdeprecjonować TK - mówił dalej Borys Budka, który w grudniu ubiegłego roku reprezentował opozycję w sporze o TK. Polityk stał się kluczową postacią z ramienia Platformy komentującą sprawę. - Jesteśmy w Gdańsku, bo (30 lat TK - red.) to święto demokracji.
Budka podkreślał, że obchody rocznicowe skupią w Gdańsku prawników z "całego świata".
- Będą rozmawiali na temat trójpodziału władzy, na temat standardów konstytucyjnych - mówił Budka. - Gdy w Warszawie poseł Piotrowicz, zwołał posiedzenie komisji, która ma się zająć kolejną ustawą dotyczącą TK - mowa o ustawie dotyczącej statusu sędziów TK.
Zobacz: Kalendarium polityczne tygodnia, w nim Sejm i Senat
Budka podkreślał, że małostkowość polityków PiS (samego Jarosława Kaczyńskiego) pojawia się, gdy właśnie kolidującymi terminami próbuje się stanowić prawo. Sędziowie TK, których dotyczy ustawa, będą obecni w Gdańsku, więc nie będą mogli być w Warszawie na posiedzeniu zwołanej sejmowej komisji.
- Zamiast przyjąć argumenty Komisji Weneckiej (Rady Europy - red.) i innych ekspertów międzynarodowych, do Sejmu przesyła się kolejną ustawę kneblującą usta sędziom TK w stanie spoczynku - atakował Budka. - Na to nie będzie, nie było i nie ma zgody.
Rząd zdecydował się nie wydelegować przedstawicieli na ostatnie spotkanie Komisji Weneckiej.
Ustawa, która denerwuje posłów opozycji, została wprowadzona pod obrady Sejmu w pierwszych dniach października.
TK powstał w 1986 roku, gdy jeszcze Polska była państwem socjalistycznym. W ramach późniejszych przemian ustrojowych i transformacji politycznej instytucję tę wpisano do Konstytucję RP. W skład sędziów orzekających w TK wchodzi 15 prawników wybranych na 9-letnie kadencje każdy. Wybiera ich Sejm RP.