153 sugestie poprawek do liczącego 117 artykułów, przygotowanego przez posłów PiS, projektu ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, która ustanawia nowe zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK, zgłosiło Biuro Legislacyjne.
Tego dnia sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpoczęła pracę nad projektem. Po ponad 4,5-godzinnym posiedzeniu, w trakcie którego przedyskutowano kształt 32 artykułów projektu, szef komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) ogłosił przerwę w obradach do najbliższego wtorku.
Część ze zgłaszanych w środę przez Biuro Legislacyjne sugestii poprawek - dotyczących kwestii legislacyjnych i porządkujących - przejmował jako własne poseł Piotrowicz. Te - głosami większości komisji - zyskiwały akceptacje. Inne propozycje BL przejmowali Borys Budka i Robert Kropiwnicki (PO) oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz (N), krytykując poselski projekt. Te poprawki w komisyjnym głosowaniu nie uzyskiwały większości.
Dyskusję wywołała poprawka do artykułu głoszącego: "Zgromadzenie Ogólne tworzą urzędujący sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej". Borys Budka (PO) wnosił zgodnie z sugestią Biura Legislacyjnego Sejmu, by nie rozróżniać "urzędujących" i "nieurzędujących" sędziów TK, bo konstytucja wskazuje wyraźnie, ilu sędziów liczy Trybunał i nie różnicuje ich statusu. "Chyba, że to chodzi o to, że państwo wreszcie uznali, że sędziami są Roman Hauser, Krzysztof Ślebzak i Andrzej Jakubecki, od których prezydent nie odebrał ślubowania?" - pytała Kamila Gasiuk-Pihowicz (N) powtarzając, że prezydent nie ma podstaw, by ślubowania od nich nie przyjmować.
Czytaj też: Sejm nie odrzucił projektu PiS o organizacji i trybie postępowania przed TK
"Tu chodzi tylko o rozróżnienie między sędziami w stanie czynnym i w stanie spoczynku" - wyjaśnił szef komisji Stanisław Piotrowicz. Propozycje poprawki w tym zakresie nie zyskały akceptacji.
Projekt ustawy szczegółowo określa organizację administracyjnej struktury TK wskazując, że będą w niej m.in. kancelaria oraz Biuro Służby Prawnej TK. Tak szczegółowe określenie tej struktury krytykował Kropiwnicki. "Dotychczas w kancelarii TK było zatrudnionych dziewięciu dyrektorów. My chcemy tę liczbę zredukować do dwóch" - odpowiedział mu Piotrowicz. "A może nowy prezes Trybunału powoła jednego +Pisiewicza+, który sam wszystko zarządzi?" - pytał Kropiwnicki. Jego poprawka o odstąpienie od szczegółowych zapisów nie została uwzględniona. Budka zauważył, że przesadną kazuistyką jest tworzenie osobnych statutów dla Biura Służby Prawnej TK i dla Kancelarii TK.
Budka wskazywał też, że zbyt dużym ograniczeniem było zapisanie w projekcie, że asystent sędziego oraz pracownicy poszczególnych biur i wydziałów TK muszą - oprócz wymogu ukończenia studiów prawniczych i nieskazitelnej opinii - być także obywatelami RP. Według posła PO, w świetle przepisów europejskich taki przepis może się okazać dyskryminujący dla obywateli innych państw UE. "Dlaczego pan tak forsuje tę poprawkę? Przecież asystent sędziego musi mieć znakomite rozeznanie polskiego prawa" - mówiła Krystyna Pawłowicz (PiS). Poprawka Budki, by wykreślić taki przepis, nie uzyskała większości.
Na początku posiedzenia w głosowaniu przepadły wnioski Kropiwnickiego o wysłuchanie publiczne ws. projektu oraz o skierowanie go do podkomisji. "Ten wniosek zmierza do przedłużenia postępowania. Opozycji zależy na tym, aby podtrzymywać konflikt wokół TK" - ocenił Piotrowicz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: 153 sugestie poprawek do projektu ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK