Samorządy mają obawy dotyczące programu "Rodzina 500 plus"

Samorządy mają obawy dotyczące programu "Rodzina 500 plus"
Wątpliwości budzi ewentualna zamiana świadczenia z pieniężnego na rzeczowe (fot. twitter.com/MRPiPS)

· W Gdańsku, Białymstoku i Szczecinie odbyły się konsultacje społeczne programu "Rodzina 500 plus".
· Samorządy wyraziły obawy, że rządowy program może pogłębić wykluczenie społeczne.
· Wątpliwości budzi ewentualna zamiana świadczenia z pieniężnego na rzeczowe.
· Samorządy martwią się, czy nowym zadaniom sprostają pracownicy socjalni i urzędnicy.

W środę (20 stycznia) w Gdańsku, Białymstoku i Szczecinie odbyły się konsultacje społeczne dotyczące programu "Rodzina 500 plus". W szczecińskim spotkaniu, na które przybyło około 200 osób, udział wzięła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Pracownicy pomocy społecznej i przedstawiciele organizacji pozarządowych wysuwali m.in. obawy, że program "Rodzina 500 plus" może pogłębić problem wykluczenia społecznego niektórych rodzin. Padały postulaty podjęcia działań aktywizujących te rodziny. Obawy wzbudzał m.in. fakt, że dodatkowe świadczenie mogłoby np. zniechęcać bezrobotnych do aktywnego poszukiwania pracy, czy też skłaniać kobiety do pozostania w domu lub nawet rezygnacji z dotychczasowej pracy.

Minister Rafalska przyznała, że pojawiają się obawy, m.in. wśród pracowników socjalnych, wynikające ze specyfiki ich pracy, że nowe świadczenie wpłynie na dezaktywizację, głownie kobiet. "Ja jestem trochę ufniejsza. Nie wierzę, że kobieta z powodu 500 zł zostawi pracę, pewne wynagrodzenie, ubezpieczenie społeczne, zdrowotne" - powiedziała minister. "Wszystkie dane wskazują, że po okresie transformacji Polacy pracują dobrze i długo, a kobiety są dobrze wykształcone, zaradne i dbają o rodzinę" - zaznaczyła minister.

"Nie stawiajmy znaku równości między patologią a pomocą społeczną; w pomocy społecznej nie wszyscy są patologią. Nie stawiajmy znaku równości między pomocą socjalną a polityką rodzinną" - dodała.

Rafalska zapewniła, że nie bagatelizuje głosów o ewentualnej dezaktywizacji, i że resort będzie monitorować sytuację.

Podczas spotkania w Gdańsku wiceminister pracy Marcin Zieleniecki przyznał, że obawy, w tym, że świadczenia mogłyby zniechęcać do aktywnego poszukiwania pracy, pojawiają się "praktycznie na każdym ze spotkań". Dodał, że uczestnicy wcześniejszych konsultacji, w których brał już udział, sugerowali, by autorzy projektu zastanowili się, czy dobrym rozwiązaniem jest niewliczanie świadczenia, które ma być wypłacane, do dochodu rodziny (w takiej sytuacji rodzinom nie groziłaby utrata innych świadczeń zależnych od wysokości dochodu).

Jak podkreślił, spotkał się z reakcją ze strony osób, które korzystają z pomocy społecznej, że w sytuacji wliczania świadczenia do dochodu, tak naprawdę one na tym programie niewiele zyskają, bo znajdą się w sytuacji, w której otrzymując świadczenie wychowawcze z programu "Rodzina 500 plus" przekroczą próg dochodowy w rozumieniu przepisów i utracą prawo do zasiłku z pomocy społecznej.

"Doszliśmy do wniosku, że te rodziny, które są w trudnej sytuacji życiowej, należy wspierać w takim samym stopniu, jak rodziny, które z pomocy społecznej nie korzystają" - powiedział Zieleniecki.

Wielu obecnych na spotkaniu w Gdańsku miało wątpliwości dotyczące ewentualnej zamiany świadczenia z pieniężnego na rzeczowe (program zakłada taką możliwość, np. gdy rodzina niewłaściwie wydaje otrzymane pieniądze). Jak podkreślano, takich rodzin będzie sporo. Według uczestników spotkania, trudno sobie wyobrazić praktyczną realizację takiego świadczenia rzeczowego.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!