KGP: zakończył się audyt ws. podsłuchów. Jest 7 postępowań dyscyplinarnych

KGP: zakończył się audyt ws. podsłuchów.  Jest 7 postępowań dyscyplinarnych
W KGP działały dwie grupy, które zajmowały się sprawą tzw. afery taśmowej (fot. policja.pl)

· W KGP działały dwie grupy, które zajmowały się sprawą tzw. afery taśmowej.
· W zainteresowaniu śledczych pojawiali się dziennikarze i ich rodziny.
· Czynności kontrolne za względu na dużą ilość zgromadzonej dokumentacji jeszcze trwają.

Postępowania dyscyplinarne wobec 7 policjantów i zmiana kierownictwa Biura Spraw Wewnętrznych KGP - to efekt audytu, który trwa w Komendzie Głównej Policji w związku z publikacjami medialnymi ws. domniemanego podsłuchiwania dziennikarzy w związku z "aferą taśmową"- poinformowała KGP.

Przez dwa tygodnie funkcjonariusze Biura Kontroli KGP sprawdzali prawidłowość stosowania kontroli operacyjnej przez policjantów Centralnego Biura Śledczego Policji, Biura Służby Kryminalnej i Biura Spraw Wewnętrznych - poinformował PAP Marcin Szyndler, p.o. rzecznika komendanta głównego policji.

Podczas prowadzonego audytu okazało się, że w KGP działały dwie grupy, które zajmowały się sprawą tzw. afery taśmowej. Pierwsza powołana został w czerwcu 2014 roku i jej zadaniem był wsparcie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w prowadzonym śledztwie dotyczącym nagrywania funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach. Druga "grupa specjalna" powołana została niespełna miesiąc później - w lipcu 2014 roku; w jej skład weszli tylko funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych i miała ona za zadanie "ustalenie ewentualnego udziału funkcjonariuszy organów ścigania w rozpowszechnianiu nagrań ze spotkań funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach" - wynika z informacji KGP.

Podczas audytu kontrolerzy natrafili na materiały, które - jak poinformował Szyndler - świadczą, że w zainteresowaniu śledczych pojawiali się dziennikarze i ich rodziny. "Z analizy kontrolowanych dokumentów wynika, że przeprowadzono kilkadziesiąt kontroli operacyjnych wobec NN osób. Z racji upływu czasu i zgodnie z prawem prowadzona dokumentacja została zniszczona" - wskazał. Jak wyjaśnił, na tym etapie nie ma dowodu na podsłuchiwanie dziennikarzy, chociaż czynności kontrolne za względu na dużą ilość zgromadzonej dokumentacji jeszcze trwają.

 

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!