• Posłowie PiS chcą zmienić ustawę o zgromadzeniach. Chodzi o dodanie nowego rozdziału o zgromadzeniach cyklicznych.
• Rejestracja zgromadzeń cyklicznych miałaby obowiązywać do 3 lat.
• Co istotne, o takich spotkaniach obywateli miałby decydować wojewoda, a nie władze samorządowe.
Do Sejmu trafił projekt autorstwa PiS, który ma zmodyfikować Ustawę o zgromadzeniach. Projekt, zawiera nowy rozdział omawianej ustawy. W projekcie widnieje zestaw artykułów pt. "Postępowanie ws. zgromadzeń organizowanych cyklicznie". O projekcie poinformowała stacja TVN 24.
Organizator takiego zgromadzenia w myśl szykowanej nowelizacji będzie mógł się zwrócić z wnioskiem do wojewody o wyrażenie zgody na cykliczne organizowane konkretnego spotkania. Jeśli ta propozycja przejdzie, będzie istniała możliwość zarejestrowania zgromadzenia, która miałoby się odbywać w określonym okresie czasu, cyklicznie.
Rejestracja miałaby obowiązywać 3 lata z możliwością przedłużenia. Taka rejestracja rezerwowałaby miejsce i czas zabraniając rejestracji innych zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie.
Czytaj: Opozycja chce odrzucenia kolejnego projektu PiS
O rejestracji zgromadzeń cyklicznych decydowałby wojewoda, a nie władze samorządowe. Tym sposobem przesunięto by decyzję o zatwierdzaniu zgromadzeń z domeny samorządów do domeny władzy centralnej.
Ustawa o zgromadzeniach została przegłosowana w najnowszej wersji we wrześniu 2015 roku. Definiuje ona jedną z podstawowych wolności obywatelskich, jaką jest prawo do zgromadzeń i wygłaszania swoich poglądów w przestrzeni publicznej.
Ustawa, którą posłowie PiS chcą znowelizować, dotyczy spotkań organizowanych przez organy władzy publicznej, stosuje się też do spotkań zwoływanych przez osoby prywatne, organizacje pozarządowe i Kościoły, związki wyznaniowe.
Na mocy jej przepisów władze samorządowe (gminy, miasta lub powiatu) decydują o tym kiedy może odbyć się spotkanie obywateli i w jakich okolicznościach. Ustawa określa też restrykcje dotyczące bezpieczeństwa zgromadzeń publicznych.