• Jacek Sasin zapowiedział, że jeśli PiS się na to zdecyduje, on wystartuje na prezydenta stolicy.
• Polityk ubiegał się o to stanowisko dwa lata temu i przegrał z polityk PO.
• W komentarzu dotyczącym podatków Sasin zapewnił, że rząd chce, by zmiany nie obciążyły małych i średnich przedsiębiorstw, a ma im przyświecać zasada progresywności.
Jacek Sasin z PiS zapowiedział: - Jeśli ponownie okaże się, że jestem według władz Prawa i Sprawiedliwości, najodpowiedniejszym kandydatem na prezydenta miasta Warszawy, będę zaszczycony - tym samym zapowiedział, że gdyby sytuacja tego wymagała będzie walczył o ratusz stolicy z ramienia PiS.
Wypowiedź padła na antenie radia TOK FM we wtorek (25 października).
Jacek Sasin walczył o fotel prezydenta Warszawy w 2014 roku, gdy Polacy wybierali władze samorządowe. Jako kandydat PiS zebrał dostateczne poparcie, by z Hanną Gronkiewicz-Waltz zmierzyć się w drugiej turze wyborów, ale poparcie, którym obdarzyli go warszawiacy nie pozwoliło objąć stanowiska.
Polityk podkreślał, że w 2014 roku miał w swojej propozycji dla miasta rozwiązanie kwestii reprywatyzacji. Ten temat najbardziej elektryzuje mieszkańców stolicy.
Czytaj: PiS chce dymisji wiceprezydenta stolicy
Drugim tematem rozmowy była kwestia podatków, które PiS i rząd chce zreformować. Sasin mówił:
- Nie chcemy takich regulacji, które spowodują zwiększenie obciążeń dla małych i średnich przedsiębiorców - podkreślał. - Więc w ramach jednolitej daniny rząd zaproponuje regulacje nie obciążające sektora MŚP.
Pod pojęciem "jednolitej daniny" rząd rozumie opracowywaną przez szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka propozycję ujednolicenia stawek podatkowych i składek płaconych przez podatników.
Więcej o jednolitym podatku przeczytasz tutaj.
W kwestii tego jak Polacy dzisiaj uciekają od płacenia podatków Sasin dotknął kwestii wyprowadzania poza firmy kolejnych przestrzeni działalności. - Outsourcing wszystkiego jest patologią, to metoda na unikanie opodatkowania - mówił polityk.
Uchylił też rąbka tajemnicy jeśli chodzi o to jaki finalnie ma być, w jego ocenie, kształt podatków.
- Systemowi podatkowemu powinna przyświecać zasada progresywności, to nie powinno budzić żadnych kontrowersji - pod zasadą progresywności rozumie się stopniowe zwiększanie obciążeń podatkowych względem ogólnego zysku wypracowywanego przez obywatela.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sasin: Jeśli trzeba, będę kandydatem PiS na prezydenta Warszawy